Policja religijna w Arabii Saudyjskiej zabroniła podarunków na Walentynki, włączając w to czerwone róże - podaje lokalna gazeta - podało Życie Warszawy.
Jedna z gazet cytuje sklepikarzy, którym władze powiedziały, że powinni usunąć wszystkie czerwone przedmioty ze sklepów, włączając w to kwiaty i papier. Oczywiście ceny czerwonych róż na czarnym rynku gwałtownie wzrosły. Władze saudyjskie uznają Walentynki jako zachęcające do utrzymywania kontaktów przez mężczyzn i kobiety, którzy nie pozostają w związku małżeńskim lub nie są krewnymi. Takie związki są w Arabii Saudyjskiej zakazane. Ludzie jednak nie przestają zamawiać kwiatów, robią to jednak rankiem lub w nocy, by nie budzić podejrzeń - opowiada jeden z kwiaciarzy. Bardziej zdesperowani wyjeżdżają do bardziej liberalnych krajów ościennych, żeby móc celebrować Walentynki.
Nowy raport dokumentuje okropności, których świadkami byli pracownicy Lekarzy bez Granic.
Za co? Ten miał go przekonywać, że w Strefie Gazy nie ma głodu.
Przeciwko takiemu rozwiązaniu protestowały w czwartek wieczorem tysiące Izraelczyków.
Herszt gangów terroryzujących Haiti grozi obaleniem Tymczasowej Rady Prezydenckiej.
Rada Konstytucyjna zablokowała zezwolenie na używanie pestycydu zwanego "zabójcą pszczół".