Rząd nigeryjski jest gotów do rozmów z Boko Haram celem uwolnienia przez organizację ponad 200 przetrzymywanych dziewcząt, jednak pewnych warunków nigdy nie spełni - donosi BBC.
Prezydent Nigerii Goodluck Jonathan kategorycznie odmówił zwolnienia 200 więzionych członków organizacji w zamian za porwane dziewczęta, dając do zrozumienia, że kwestia ta nie podlega dyskusji.
Żądania Boko Haram, wysuwane przez lidera organizacji Abubacar Shekau, są jednak jednoznaczne. Pozostaje zatem pytanie co nowego mogą wnieść kolejne próby negocjacji.
W ocenie brytyjskiego ministra ds. Afryki, Marka Simmondsa, który spotkał się z nigeryjskim prezydentem, niezależnie od prowadzonych negocjacji, Abubacar Shekau i inni członkowie Boko Haram zamieszani w porwanie uczennic. powinni zostać aresztowani.
Ten warunek czyni jeszcze trudniejszym zawarcie porozumienia, pomiędzy rządem Nigerii a islamistyczną organizacją.
14 kwietnia bojownicy Boko Haram uprowadzili ponad 300 uczennic z liceum w mieście Chibok w stanie Borno, na północnym wschodzie kraju. 53 dziewczętom udało się uciec, w rękach porywaczy pozostało 276 licealistek. Porwanie wywołało oburzenie na całym świecie.
Tym czasem w północno-wschodniej części kraju w mięcie Maiduguri, żołnierze otworzyli ogień do swego dowódcy, obwiniają go za śmierć swoich kolegów w zasadzce przygotowanej przez Boko Haram.
Generał dywizji Ahmed Mohammed uciekł jednak bez szwanku, gdy ostrzeliwano jego samochód.
Andrzej Bargiel po zjeździe z Everestu na nartach bez użycia tlenu.
Dla porównania, w drugim kwartale 2024 roku było to 112 proc. PKB.
Otwarte zostały też trzy kolejowe przejścia graniczne dla ruchu towarowe.
W Polsce rozpoczęły się już przygotowania do 41. Światowych Dni Młodzieży (ŚDM).
- napisał w środę amerykański "Wall Street Journal", powołując się na źródła.