Polska weźmie udział w szkoleniu ukraińskich podoficerów, szczegółowe decyzje mają zapaść w połowie marca - powiedział w środę PAP doradca ministra obrony Bogusław Pacek.
Pacek podkreślił, że na razie jest mowa o zamiarze wzięcia - w ramach NATO - udziału w takim programie, który ma też objąć reformę systemu szkolenia podoficerów sił zbrojnych Ukrainy.
"Z listem w tej sprawie zwrócił się minister obrony Ukrainy. Polska od wielu miesięcy uczestniczy w szkoleniu oficerów" - przypomniał Pacek. "Teraz jest uzgodnienie, że jako NATO będziemy brali udział także w szkoleniu podoficerów. Szczegóły będą znane za kilka tygodni. Decyzji jeszcze nie ma, ma zapaść w połowie marca" - dodał.
We wrześniu ub. r. Pacek, emerytowany generał dywizji i były rektor AON, został nominowany przez NATO na doradcę ds. reformy wojskowego systemu edukacyjnego Ukrainy. Pomoc w transformacji ukraińskich sił zbrojnych, w tym ich systemu szkolenia, to jedno z postanowień szczytu NATO w Newport.
We wtorek wysłanie 75 instruktorów wojskowych na Ukrainę zapowiedziała Wielka Brytania. Premier David Cameron poinformował, że Wielka Brytania rozmieści w marcu na Ukrainie personel wojskowy, w tym doradców, aby pomóc w szkoleniu ukraińskich sił zbrojnych. Zapewnił, że Brytyjczycy będą na Ukrainie daleko od linii frontu i nie będą zaangażowani w działania bojowe.
W styczniu dowódca amerykańskich sił w Europie gen. broni Ben Hodges zapowiedział, że wiosną w celach szkoleniowych przybędą na Ukrainę amerykańscy wojskowi, którzy mają szkolić ukraińską gwardię narodową.
Jedna osoba zginęła, 23 poszkodowanych wraca do Polski, dwóch zostało w austriackich szpitalach.
Zarzuty wobec każdego z jeńców oparto wyłącznie na tym, że służył on w batalionie "Ajdar".
Podkop odkryto w okolicy miejscowości Kondratki w powiecie białostockim.
Karol III i Kamila po raz pierwszy spotkają się z Leonem XIV.
Co najmniej dwie osoby zginęły po tym, jak policja otworzyła ogień do tłumu żałobników.
Baza lotnicza była kilkukrotnie atakowana przez ukraińskie drony.