Byk pędzony uliczkami miasteczka Villarquemado na wschodzie Hiszpanii wziął na rogi 23-letniego mężczyznę i z wielką siłą rzucił go na metalową barierkę. Młody człowiek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń - poinformowała w niedzielę hiszpańska telewizja.
Tradycyjne pędzenie byka w Villarquemado od dawna wywołuje protesty obrońców zwierząt. Bykowi smaruje się tam rogi smołą i podpala, zanim zwierzę zostanie wypuszczone na ulice.
Gonitwy z bykami, zabijanymi następnie na korridzie, mają w Hiszpanii długą tradycję i wciąż są bardzo popularne. Najbardziej znana jest gonitwa w Pampelunie, organizowana co roku na początku lipca, a rozsławiona przez Ernesta Hemingwaya w powieści "Słońce też wschodzi".
W tym roku w gonitwach byków zginęło już w Hiszpanii ośmiu ludzi. W Pampelunie była jedna ofiara śmiertelna i ok. 400 rannych.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.