W rezultacie trzęsienia ziemi o sile ponad 8, 3 w skali Richtera i powstrząsowej fali morskiej - tsunami, zginęły w środę na wyspach Samoa i Tonga na Południowym Pacyfiku co najmniej 144 osoby - wynika z najnowszych oficjalnych danych, opublikowanych w czwartek rano.
1.10. Dżakarta (PAP/AFP) W rezultacie trzęsienia ziemi o sile ponad 8, 3 w skali Richtera i powstrząsowej fali morskiej - tsunami, zginęły w środę na wyspach Samoa i Tonga na Południowym Pacyfiku co najmniej 144 osoby - wynika z najnowszych oficjalnych danych, opublikowanych w czwartek rano.
Na wyspach zarówno Amerykańskiego jak i Zachodniego Samoa oraz Tonga, około 2, 5 tys. ludzi straciło dach nad głową, według oficjalnych danych. Powołując się na naocznych świadków agencja AFP pisze o "całych wioskach i hotelach zmytych" przez wodę i "ciężarówkach wypełnionych zwłokami".
Fala powstrząsowa sięgała 4, 5 metra a na południowym wybrzeżu Samoa - według dziennika AFP - nawet ośmiu metrów.
Prezydent USA Barack Obama ogłosił Samoa Amerykańskie strefą klęski żywiołowej zapowiadając natychmiastowe wsparcie dla ofiar.
Unia Europejska zadeklarowała pomoc dla ofiar katastrofy; pierwsza transza środków pomocowych wynosi 150 tys. euro.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.