Kościół w Gwatemali alarmuje w sprawie szerzącej się w tym środkowoamerykańskim kraju przemocy wobec dzieci. Jak oblicza Biuro Praw Człowieka stołecznej archidiecezji, w ciągu dziewięciu miesięcy obecnego roku w Gwatemali zginęło przynajmniej 400 nieletnich osób.
Za cały ubiegły rok liczba ta sięgnęła 493. Ponad połowa z nich zginęła od broni palnej. Zdaniem kościelnej agencji humanitarnej, liczby te świadczą o rozpowszechnionej w Gwatemali kulturze przemocy, która nie oszczędza nawet dzieci. Ponury obraz rzeczywistości dopełnia fakt, że nieletnie ofiary poniosły śmierć na ulicach w czasie, gdy powinny przebywać w szkole.
Gwatemala należy do najniebezpieczniejszych krajów świata. Statystycznie dochodzi tam do 17 zabójstw dziennie. Ich sprawcami są najczęściej młodzieżowe gangi oraz kartele narkotykowe.
Blokady nałożone przez Jama’at Nusrat al-Islam wal-Muslimin.
Innym z zagrożeń jest zagospodarowanie emocji dla zysku z wykorzystaniem AI.
Od początku września USA przeprowadziły już 10 nalotów na statki i łodzie rzekomych przemytników.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.