Dwaj wschodniochrześcijańscy metropolici syryjscy, uprowadzeni trzy lata temu przez terrorystów islamskich, żyją i są przetrzymywani w mieście Rakka w północnej Syrii, w rejonie całkowicie kontrolowanym przez tzw. Państwo Islamskie. Poinformowała o tym 26 października na konferencji prasowej w Moskwie katolicka mniszka Agnes Mariam as-Salib (Fadia Lahham) z syryjskiego klasztoru św. Jakuba.
„Za pośrednictwem naszych kanałów otrzymaliśmy wiadomości, że terroryści przetrzymują biskupów w Rakce i niepokoimy się o ich życie. Modlimy się, aby ludzie ci odzyskali wolność jeszcze przed ostatecznym atakiem na Rakkę” – powiedziała zakonnica na konferencji zorganizowanej przez rosyjską agencję prasową RIA Nowosti. Zapewniła, że wiele wspólnot chrześcijańskich „modli się dniem i nocą o uwolnienie naszych drogich biskupów”.
22 kwietnia 2013 na drodze spod granicy tureckiej do Aleppo terroryści islamscy uprowadzili dwóch metropolitów tego miasta: syryjskiego 65-letniego Grzegorza (Gregoriosa) Ibrahima i prawosławnego 54-letniego Pawła (Bulosa) Jazidżiego. Obaj wracali z misji humanitarnej nad granicą syryjsko-turecką, mającej na celu m.in. uwolnienie dwóch porwanych dwa miesiące wcześniej kapłanów. Gdy byli niedaleko Aleppo, drogę zajechał im inny samochód, z którego wyskoczyło kilku uzbrojonych mężczyzn, którzy zmusili wszystkich pasażerów (łącznie 4 osoby) do opuszczenia pojazdu i odjechali z biskupami w nieznanym kierunku, a kierowcę zastrzelili.
Według osoby, która towarzyszyła hierarchom, ale której tożsamości nigdy nie ujawniono, porywacze przedstawili się jako „dżihadyści czeczeńscy”, mówili literackim językiem arabskim i wyglądali na cudzoziemców.
Od tamtego czasu do dzisiaj nie ma żadnych wiadomości o losach uprowadzonych hierarchów, cieszących się w Aleppo i całym kraju wielkim szacunkiem, ani o miejscu ich przetrzymywania. W grudniu 2015 pojawiły się doniesienia, że zostali oni straceni, ale przedstawiciele Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, śledzący na bieżąco wydarzenia w Syrii, oświadczyli, że nie mają żadnych informacji, które by to potwierdzały lub zaprzeczały.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.