Rosyjska policja nie znalazła materiałów wybuchowych na trzech dworcach kolejowych w centrum Moskwy, skąd po anonimowych doniesieniach o bombach ewakuowano w poniedziałek niemal 3 tys. osób. Alarm bombowy odwołano - podały służby ds. sytuacji nadzwyczajnych.
Wcześniej rosyjskie media powiadomiły, że po anonimowych doniesieniach o podłożeniu ładunków wybuchowych ze znajdujących się w centrum Moskwy trzech dworców - Kazańskiego, Jarosławskiego i Leningradzkiego - ewakuowano pasażerów i pracowników. Policja zapowiadała wykorzystanie w przeszukiwaniu dworców psów wyszkolonych do wykrywania ładunków wybuchowych.
"O godzinie 14.40 (godz. 12.40 w Polsce) zakończyła się operacja sprawdzania. Zagrożenie bombowe się nie potwierdziło" - powiedział przedstawiciel stołecznych służb ds. sytuacji nadzwyczajnych. Zapewnił, że dworce funkcjonują normalnie.
Rosyjskie Koleje twierdzą, że powstała sytuacja nie zakłóciła kursowania pociągów.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.
List do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen
Widzowie będą go mogli zobaczyć w kinach już od 10 października.