Dzieciństwo, które podlega trosce i ochronie, jest najlepszą gwarancją rozwoju narodów – czytamy w komunikacie Manos Unidas z okazji 20. rocznicy przyjęcia przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych Konwencji o Prawach Dziecka.
Ta zasłużona katolicka organizacja pozarządowa podkreśla osiągnięcia, jakich dokonano przez te lata. Jednocześnie zwraca uwagę, że jubileusz nie jest w pełni „szczęśliwy” i pozostaje jeszcze wiele do zrobienia.
Konwencja Praw Dziecka została poparta przez największą liczbę państw w historii ludzkości. Wstrzymały się Stany Zjednoczone i Somalia. Jednak prawa dziecka są systematycznie naruszane na całym świecie przez rządy i ogół dorosłych. „Pozostaje jeszcze długa droga do przebycia – czytamy w komunikacie. – Nie trzeba iść daleko, być może tylko za róg, i spotkamy się z naruszaniem praw dziecka wobec bierności, a niekiedy pobłażliwości władz i samego społeczeństwa”. Manos Unidas przytacza dane, które „powinny zawstydzić każdego dorosłego bez wyjątku”
Ponad 72 mln dzieci nie chodzi do szkoły, z czego 54 proc. to dziewczęta. Każdego roku ponad 9 mln dzieci poniżej 5. roku życia umiera z głodu. Na całym świecie jest ponad 15 mln sierot z powodu AIDS; ponad 2 mln wpadło w sieci dziecięcej prostytucji.
„Ochrona najmniejszych jest jednym z głównych naszych celów” – czytamy w komunikacie. Do października br. Manos Unidas wsparła blisko 100 projektów pomocy dzieciom na całym świecie.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.