„Usilnie apelujemy do wszystkich przedstawicieli administracji państwowej i partii politycznych o zagwarantowanie spokoju i stabilizacji w kraju, a zwłaszcza o postawienie jako priorytetów interesu publicznego i bezpieczeństwa obywateli”.
Słowa te czytamy w oświadczeniu Rady Zwierzchników Kościołów Chrześcijańskich Iraku, wydanym w związku z zalewającą kraj falą przemocy, która uderza także w wyznawców Chrystusa. Rada zebrała się w trybie pilnym po niedawnym ataku bombowym na konwój chrześcijańskich studentów pod Mosulem.
Chrześcijańscy zwierzchnicy zwracają uwagę, że przemoc nie oszczędza żadnego zakątka Iraku. Oprócz tego większość Irakijczyków doświadcza nędzy i poczucia niepewności. Przynajmniej pół miliona osób żyje w obozach dla uchodźców, co oznacza 25-procentowy wzrost w stosunku do roku ubiegłego. Rada Zwierzchników Kościołów Chrześcijańskich Iraku została utworzona w lutym i skupia przedstawicieli 14 wspólnot wyznaniowych.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.
Ludzie oskarżają mnie o kolaborację. Jak ktokolwiek może tak o mnie mówić?
5,4 mld osób żyje w krajach, gdzie łamane jest prawo do wolności religijnej.
Nic nie wskazuje na to, żeby KE była skłonna wycofać się z założeń systemu ETS 2.
To reakcja na wypuszczeniu w jej kierunku kolejnych balonów.