Nie ufam dziełom, prowokującym do refleksji nad religią poprzez kontrowersyjność i zuchwałość formy.
Pierwsze Boże Ciało w parafii. Miesiąc przed uroczystością wymyśliłem projekt ołtarza, a następnie omówiłem go z młodzieżą i ministrantami. Trudny w realizacji, nawiązujący trochę do symboli lednickich, bardzo pracochłonny. Musieli nazbierać dużo wikliny i wypleść całość. Udało się, chociaż przy okazji zauważyłem, jak bardzo brakuje młodym wytrwałości. Godzinę przed procesją przeżyłem małe rozczarowanie. Komentarze starszych parafian były raczej niewybredne. Co się dziwisz – powiedział mi kilka dni później sąsiad – przecież to nie Warszawa. Tu jest parafia tradycyjna. Musi być święty obraz, dużo kwiatów i koniecznie brzózka. Spróbuj wstawić jakąś nowoczesną instalację do kościoła. Nikt jej nie zaakceptuje, a na następną nie dostaniesz pieniędzy. Musiałem pokornie przyznać sąsiadowi rację.
Znajomy podesłał mi wczoraj link. Symbole religijne we współczesnym designie. Po pierwsze nie cierpię tego określenia. Jestem nawet skłonny założyć wspólnie z redaktorem Piotrem Baronem komitet obrony języka polskiego w naszych mediach. Uważam, że jeśli można jakieś zjawisko opisać w języku ojczystym, to należy je właśnie tak opisać. Po drugie jakoś nie ufam dziełom, prowokującym do refleksji nad religią poprzez kontrowersyjność i zuchwałość formy. Wreszcie – po trzecie – zastanawiam się, jak te prowokujące i zaskakujące formy zostały by przyjęte w środowisku moich parafian. Mogę co najwyżej domyślać się komentarzy.
Kolega, który wskazał mi tę stronę (świecki, nie ksiądz!) dopisał pod spodem: Chrystus bliżej człowieka… ale czy o to chodziło autorowi.
Gdy ten komentarz zostanie opublikowany w mojej parafii dobiegać będzie końca procesja eucharystyczna. Przy pierwszym ołtarzu św. Florian, bo zbudują go strażacy. W drugim Boskie Serce Jezusa – wzór dla gospodarzy. Matka Boża Karmiąca w trzecim – patronka gospodyń. A w czwartym wieniec olbrzymi, z runa leśnego zrobiony, poprzetykany rybą, chlebem i winogronami, przez młodzież i ministrantów przygotowany. Całą trasę szpaler brzezin wyznaczy. Wokół ołtarzy strażacy w galowych mundurach, gospodarze w garniturach z krawatem pod szyją, gospodynie suknie najlepsze w szafy wyciągną, dzieci sypiące kwiaty i asysta przy feretronach i chorągwiach kolorowa. To nic, że ekolodzy zaprotestują, a wielu internautów napisze w komentarzach o rewii mody. Oni i tak będą wiedzieć, że temu pragnącemu być blisko człowieka Jezusowi byle czego się nie daje. Że na spotkanie Oblubieńca wychodzi się w stroju uroczystym. A że nie będzie nowocześnie i kontrowersyjnie… Przecież nie musi. Ma być z sercem.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.