Hiszpan Alberto Contador z grupy Astana po raz trzeci zwyciężył w najwiekszym wyścigu kolarskim Tour de France. Ostatni etap, z metą na Polach Elizejskich w Paryżu, wygrał po finiszu z peletonu Brytyjczyk Mark Cavendish (HTC-Columbia).
Wcześniej Contador triumfował w Wielkiej Pętli w 2007 i 2009 roku. W 2008 roku nie startował.
Obok Contadora na podium stanęli Luksemburczyk Andy Schleck, który stracił do niego tylko 39 sekund, i Rosjanin Denis Mienszow.
Tradycyjnie Tour de France zakończył się "etapem przyjaźni". Nie brakowało ucieczek, ale wszystkie zostały zlikwidowane, a o zwycięstwie rozstrzygnął finisz z peletonu. Po raz piąty w tegorocznej "Wielkiej Pętli" najszybszy okazał się Mark Cavendish, który z bardzo dużą przewagą wyprzedził Włocha Alessandro Petacchiego i Nowozelandczyka Juliana Deana. Brytyjczyk ma już na koncie 15 zwycięstw etapowych w Wielkiej Pętli.
Petacchi na pocieszenie otrzymał zieloną koszulkę triumfatora klasyfikacji punktowej. Z pierwszego miejsca w klasyfikacji górskiej już od kilku dni cieszył się Francuz Anthony Charteau. W klasyfikacji młodzieżowej (do lat 25) zwyciężył Andy Schleck.
Wyścig ukończyła rekordowa liczba 170 kolarzy ze 197, którzy stanęli na starcie 3 lipca w Rotterdamie, mimo licznych kraks i upału, który bardzo dawał się we znaki w dwóch pierwszych tygodniach rywalizacji.
Słynny Lance Armstrong, siedmiokrotny zwycięzca Tour de France, zakończył wyścig na 23. miejscu. Jedyny Polak - Sylwester Szmyd - był 61.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.