Francuz Sylvain Chavanel wygrał w belgijskiej miejscowości Spa, po samotnym finiszu, drugi etap Tour de France i zdobył żółtą koszulkę lidera. Etap stał pod znakiem kraks. Groźnie wyglądał wypadek Andy'ego Schlecka. Luksemburczyk jedzie jednak dalej.
Chavanel wyprzedził o blisko cztery minuty pierwszą dużą grupę, z dotychczasowym liderem, Szwajcarem Fabianem Cancellarą. Kibice w Spa nie zobaczyli jednak finiszu. Kolarze, zachęcani przez Cancellarę, minęli linię mety w bardzo wolnym tempie, nie walcząc o kolejne miejsca na etapie.
Większość faworytów wyścigu ukończyła etap w pierwszej grupie. Wielu z nich przewróciło się na bardzo śliskim zjeździe ze wzniesienia Stockeu, około 30 km przed metą, ale z inicjatywy Cancellary czołowa grupa poczekała na opóźnionych z powodu kraks Hiszpana Alberto Contadora, Amerykanina Lance'a Armstronga oraz braci Franka i Andy'ego Schlecków z Luksemburga. Ten ostatni, mocno pokrwawiony, musiał odrobić trzy minuty straty.
"Na zjeździe było bardzo ślisko. Wszyscy się przewracali. Kiedy wsiadłem na rower, mijałem zawodników, którzy obok mnie padali. Widok jak na wojnie. Zupełnie nierealne" - mówił Armstrong. Siedmiokrotny zwycięzca Tour de France nie odniósł poważniejszych obrażeń. "Zdarta skóra, trochę siniaków, nic poważnego" - bagatelizował skutki kraksy.
Nic groźnego nie spotkało także Andy'ego Schlecka. Szef ekipy Saxo Bank, Bjarne Riis wyjaśnił, że nie potrzeba było nawet robić prześwietlenia.
Kraksy na zjeździe Stockeu ułatwiły Chavanelowi zadanie. 31-letni Francuz zasłużył jednak na zwycięstwo. Uciekał przez niemal cały, liczący 201 kilometrów etap z Brukseli do Spa, najpierw w ośmioosobowej grupce, a potem samotnie. Na zjeździe nie ryzykował. W Spa zupełnie nieoczekiwanie, po raz pierwszy w karierze, założył żółtą koszulkę lidera Wielkiej Pętli.
W czołowej grupie do mety dojechał również Sylwester Szmyd. W klasyfikacji generalnej jedyny polski kolarz zajmuje 106. miejsce.
<TAB> Wyniki 2. etapu, Bruksela - Spa (201 km):
1. Sylvain Chavanel (Francja/Quick Step) - 4:40.48 2. Maxime Bouet (Francja/AG2R) strata 3.56 3. Fabian Wegmann (Niemcy/Milram) 4. Robbie McEwen (Australia/Katiusza) 5. Christian Knees (Niemcy/Milram) 6. Jurgen Roelandts (Belgia/Omega Pharma) 7. Thor Hushovd (Norwegia/Cervelo) 8. Linus Gerdemann (Niemcy/Milram) 9. Matthieu Ladagnous (Francja/Francaise des Jeux) 10. Bernhard Eisel (Austria/HTC-Columbia) ... 90. Sylwester Szmyd (Polska/Liquigas) ten sam czas
klasyfikacja generalna:
1. Sylvain Chavanel (Francja/Quick Step) - 10:01.25 2. Fabian Cancellara (Szwajcaria/Saxo Bank) 2.57 3. Tony Martin (Niemcy/HTC-Columbia) 3.07 4. David Millar (Wielka Brytania/Garmin) 3.17 5. Lance Armstrong (USA/RadioShack) 3.19 6. Geraint Thomas (Wielka Brytania/Sky) 3.20 7. Alberto Contador (Hiszpania/Astana) 3.24 8. Levi Leipheimer (USA/RadioShack) 3.25 9. Edvald Boasson Hagen (Norwegia/Sky) 3.29 10. Linus Gerdemann (Niemcy/Milram) 3.32 ... 106. Sylwester Szmyd (Polska/Liquigas) 4.17
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.