Biblia Gdańska była odpowiedzią na przetłumaczone przez Jakuba Wujka Pismo Święte. Wydawnictwo przez ponad 300 lat pozostawało główną edycją tekstu dla polskojęzycznych protestantów.
Tytuł dzieła to "Biblia Święta: to jest Księgi Starego y Nowego Przymierza z żydowskiego y greckiego języka na polski pilnie y wiernie przetłumaczone". Wydrukowano ją w 1632 r. w drukarni Andreasa Hünefelda, a w sprzedaży pojawiła się na początku 1633. Początki Biblii Gdańskiej związane są z synodem w Lublinie w 1623 r., kiedy Daniel Mikołajewski, senior zborów kujawskich, powiadomił, że ukończył rewizję Biblii Brzeskiej. Nadzorował on prace edytorskie i drukowanie, które rozpoczęło się w Gdańsku w czerwcu 1630.
Prawdopodobnie wydrukowano nie więcej niż 1500 egzemplarzy. Obecnie w Polsce zachowało się jedynie około 30 woluminów. - Należy pamiętać, że XVI w. był czasem tłumaczenia Pisma Świętego na języki narodowe. Takie próby poczynili także protestanci, niejako rywalizując z katolikami. Gdy wydawnictwo z Gdańska trafiło do luteran, przyjęli przekład Mikołajewskiego z rezerwą, głównie z racji tego, że miała pewne rozbieżności z tekstem Biblii Brzeskiej - mówi ks. Marcin Rayss, wikariusz luterańskiego kościoła Zbawiciela w Sopocie.
Mimo to nie wznowiono prac nad kolejnym wydaniem Pisma Świętego i edycja gdańska stała się, obok Biblii Brzeskiej, drugim najważniejszym przekładem reformacyjnym Pisma Świętego na język polski. - Można z całą pewnością powiedzieć, że przez ponad 300 lat, bo aż do 1975 r., pozostawała główną edycją Biblii dla polskojęzycznych protestantów, tak jak dla katolików Biblia Jakuba Wujka - dodaje ks. Rayss.
Więcej o Biblii Gdańskiej w nr 15. "Gościa Gdańskiego".
aktualna ocena | 5,0 |
głosujących | 6 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Cztery dni po katastrofie spod gruzów wciąż wydobywane są żywe osoby.
Wczorajsza noc była pierwszą od dłuższego czasu, gdy nie było masowych nalotów.
Wiec rozpocznie się w Paryżu niedaleko siedziby niższej izby parlamentu - Zgromadzenia Narodowego.
Łączna liczba zabitych we wznowionej 18 marca izraelskiej ofensywie wynosi 1042.