Kościół w Nikaragui jest zaniepokojony ograniczaniem wolności słowa przez władze. Specjalny apel w tej sprawie wystosował biskup pomocniczy stołecznej Managui, Silvio José Báez Ortega.
Jego zdaniem ograniczanie dziennikarskiej swobody przybiera formę swoistej strategii. Wprowadzono przepis prawny przewidujący kary za tzw. przemoc medialną, do której zaliczono np. wiadomości o znęcaniu się mężczyzn nad kobietami. Za szkodliwe i obraźliwe uznano również publikowanie karykatur państwowych oficjeli. Utajniane są także dane dotyczące spraw publicznych, np. ceł wwozowych na surowce. Zdaniem bp. Báeza jest to ewidentny zamach na demokrację, wobec którego Kościół i jego pasterze nie mogą milczeć.
- Sami Niemcy policzyli bardzo szybko, że tylko w Niemczech straci pracę 100 tys. osób.
Stanowiły "niepoprawną ingerencję w konstytucyjnie chronioną swobodę wypowiedzi".
Środowisko LGBTQ+ i resort rodziny uznały we wtorek deklarację duchownych za "właściwą".
HRW: Władze tłumią działalność opozycji, niezależnych mediów i społeczeństwa obywatelskiego.
Najwięcej, bo ponad 375 mln zł otrzymała Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą".