Paryż nie wyklucza nowych rosyjskich "faktów wojskowych" i potępia "paranoidalną mowę" Władimira Putina - przekazał mediom Pałac Elizejski w poniedziałek w nocy.
Władimir Putin jest w "swoim ideologicznym dryfcie" i wygłosił w poniedziałek przemówienie, mieszając fakty i "paranoidalne odczucia" - ocenił Pałac Elizejski w reakcji na decyzję rosyjskiego prezydenta o uznaniu niepodległości ukraińskich terytoriów separatystów.
Putin "podjął bardzo wyraźny wybór, aby złamać swoje zobowiązania" i "nie uszanował słowa danego Emmanuelowi Macronowi"- przekazała mediom francuska prezydencja, nie wykluczając nowych rosyjskich "faktów wojskowych".
"To, co dzieje się dziś wieczorem, jest bardzo poważne, ale nie mamy problemu z wyobrażeniem sobie, że może być jeszcze gorzej" - dodano. "Musimy zrobić wszystko, co konieczne w zakresie sankcji, aby uniknąć pogorszenia" - stwierdzono w oświadczeniu dla mediów.
Pałac Elizejski potwierdził, że Unia Europejska zamierza zastosować sankcje wobec rosyjskich podmiotów i obywateli Rosji.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.