Agregaty zostały zakupione dzięki ofiarom składanym przez pielgrzymów na Jasnej Górze w okresie Bożego Narodzenia i na początku roku. We wtorek zostały one przewiezione na Ukrainę i wkrótce trafią do gospodarstw domowych - podali przedstawiciele sanktuarium.
Za przyłączenie się do zbiórki podziękował ofiarodawcom kustosz Jasnej Góry o. Waldemar Pastusiak. "To właśnie z ich mniejszych i większych ofiar, składanych do skarbon, możemy tę pomoc dalej świadczyć. Zapewniamy również, że dokładamy wszelkich starań, żeby wszystko to, co kupujemy, trafiało bezpośrednio do osób najbardziej potrzebujących" - powiedział kustosz, cytowany przez Biuro Prasowe Jasnej Góry.
"Oprócz pomocy, którą dzięki hojności i życzliwości pielgrzymów możemy świadczyć, także sami paulini, nasz klasztor, przeznaczamy nasze środki na potrzeby uchodźców i dla Ukrainy, czynimy to od początku trwania konfliktu" - przypomniał.
Zakupione agregaty trafią do gospodarstw domowych, zwłaszcza na wsiach, blisko linii frontu, gdzie całkowicie została zniszczona infrastruktura. Pieniądze na ten cel pochodzą z ofiar pielgrzymów składanych w okresie świątecznym i w styczniu przy szopkach jasnogórskich. To kolejny już transport z pomocą humanitarną wysłany dzięki środkom zabranym w częstochowskim sanktuarium.
Jasna Góra pomaga Ukraińcom od początku rosyjskiej agresji. Schronienie znalazły tu matki z dziećmi, dla uchodźców organizowane są nabożeństwa w ich ojczystym języku, paulini wysyłają do Ukrainy pomoc materialną. Cały czas sanktuarium jest miejscem wielkiej modlitwy o pokój – dodaje Biuro Prasowe Jasnej Góry.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.