Co najmniej 36 ludzi zginęło od soboty w nadmorskim mieście Misrata w zachodniej Libii w rezultacie ostrzału, prowadzonego przez wojska lojalne wobec Muammara Kadafiego - poinformował w niedzielę rebeliancki rzecznik.
Według niego, osiem osób zostało zabitych przez ostrzał w niedzielę, a 28 w sobotę. Ponadto w tym samym czasie raniono ponad stu ludzi - powiedział rzecznik Safieddin.
"Brygady Kadafiego, używając (niekierowanych) rakiet Grad, prowadziły w niedzielę ostrzał na oślep. Celem stało się kilka tutejszych obszarów. Mamy ośmioro męczenników. Zostało także rannych 34 ludzi" - oświadczył rzecznik.
Misrata, pod względem liczby ludności trzecie największe miasto Libii jest obecnie jedyną ostoją rebeliantów w zachodniej części kraju.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.
W wyniku działań Izraela w regionie zginęło ponad 65 tys. osób.
Ich zdaniem próbują zarobić na wojnie na Ukrainie przez podwyższanie stawek za tranzyt ropy.