Załoga Tu-154M dwa razy została wprowadzona w błąd w sprawie pogody w Smoleńsku: przed wylotem, kiedy dostała prognozę lepszą, niż była w rzeczywistości, i po wylocie, kiedy nie dostała fatalnej, pisze "Gazeta Wyborcza".
Dziennik podaje, że kpt. Arkadiusz Protasiuk nie otrzymał ani prognozy, która mówiła o podstawie chmur 60 m, czyli poniżej minimum do lądowania, ani tej która pojawiła się 21 minut przed katastrofą, a została przekazana służbom operacyjnym na Okęciu wraz z informacją o warunkach na lotniskach zapasowych. Utknęła u starszego synoptyka służby Wojskowej.
Kto za to odpowiada? - Wojskowa prokuratura i komisja min. Millera badają tę sprawę, powiedział "GW" rzecznik dowództwa sił powietrznych i nie podał żadnych szczegółów.
Piloci z 36. specpułku zgodnie twierdzą, że technicznie istniała możliwość połączenia się z Polski z tupolewem albo przez radiostację, albo satelitę. Niestety, nikt tego nie zrobił.
Chodzi o wypowiedź Franciszka ze spotkania z włoskimi biskupami.
"Całe państwo polskie działało wspólnie na rzecz pana uwolnienia"
Ponad trzy tygodnie temu wojsko Izraela rozpoczęło ofensywę na to miasto.
TOPR ewakuowało 15 turystów nieprzygotowanych na warunki na szlaku.