Human Rights Watch oskarża sudańskie RSF o gwałty i niewolnictwo

HRW wskazuje, że przemoc seksualna stanowi zbrodnię wojenną i podkreśla pilną potrzebę międzynarodowych działań w celu ochrony sudańskich cywilów i oddania sprawiedliwości ofiarom.

Przedstawiciele HRW spotkali się ofiarami przemocy w sudańskim stanie Kordofan Południowy podczas wizyty w październiku. Kobiety, należące do mniejszości etnicznej Nuba, potwierdziły, że zostały zgwałcone i wykorzystane przez członków sudańskich paramilitarnych Rapid Support Forces i sprzymierzonych z nimi milicji.

Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt zgwałconych przez RSF, w tym dziewcząt w wieku zaledwie siedmiu lat. Udokumentowano również przypadek przetrzymywania w niewoli 51 kobiet i dziewcząt porwanych przez RSF, które przez miesiące były wykorzystywane jako niewolnice seksualne.

Ocaleni i świadkowie informują o zbiorowych gwałtach jakie miały miejsce od grudnia 2023 r.

Lokalne i międzynarodowe grupy praw człowieka udokumentowały wiele domniemanych naruszeń praw człowieka zarówno przez RSF, jak i sudańskie siły zbrojne od czasu wybuchu wojny w kwietniu 2023 r., o władzę i kontrolę nad krajem.

Jak wskazują pracownicy humanitarni, przemoc seksualna jest też wykorzystywana jako narzędzie do przejmowania ziemi, łamania zdolności społeczności do oporu, a także do kontrolowania społeczności i szerzenia strachu.

Eksperci twierdzą również, że  jednym z czynników podsycających konflikt w Sudanie jest brak wydania byłego prezydenta Omara al-Baszira, oskarżonego przez Międzynarodowy Trybunał Karny o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości w regionie Darfur.

Baszir, który został obalony w 2019 r. jest obecnie przetrzymywany w szpitalu wojskowym na obrzeżach Chartumu.

Trzeba dodać, że wobec nieustającej przemocy i cierpień ludności cywilnej w Sudanie, we wrześniu rząd wojskowy Sudanu odrzucił plan ONZ zakładający wysłanie misji w celu ochrony ludności cywilnej.