Syria: Siły rządowe wciąż zabijają

Co najmniej 30 osób zginęło, a ponad 200 zostało aresztowanych w piątek w Syrii podczas tłumienia antyrządowych protestów przez wojsko - podała agencja dpa, powołując się na syryjskich obrońców praw człowieka.

Według agencji Reuters, ofiar śmiertelnych było 34, w tym czworo dzieci.

W kilku miastach w prowincji Dara, jak podali obrońcy praw człowieka, zginęło tego dnia najwięcej osób - osiemnaście. Wśród ofiar było wielu młodych ludzi. Tam również kilku żołnierzy miało przyłączyć się do protestujących.

Piątkowe demonstracje odbywały się w położonej na południowym zachodzie Syrii Darze, w mieście Hims (160 km na północ od Damaszku), na przedmieściach stolicy i w położonym na pustyni mieście Palmyra.

W Palmyrze zginęło 5 osób, a 15 zostało rannych po tym, jak siły prezydenta Baszara el-Asada otworzyły ogień do protestujących.

"Pa, pa, Baszar. Do zobaczenia w Hadze" - krzyczeli protestujący w Hims, odnosząc się do Międzynarodowego Trybunału Karnego z siedzibą w Hadze właśnie. W geście pogardy zdjęli buty i nieśli je w dłoniach.

"Chcemy zemsty na Maherze i Baszarze" - wznosili okrzyki inni demonstranci. Maher to brat prezydenta Baszara el-Asada, wojskowy przywódca oskarżany o brutalne tłumienie prodemokratycznych protestów.

W stolicy kraju, Damaszku, siły bezpieczeństwa znajdowały się w stanie gotowości. W kilku dzielnicach przed meczetami pojawili się ich przedstawiciele z pałkami - relacjonowali świadkowie.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 1
2 3 4 5 6 7 8
19°C Piątek
noc
16°C Piątek
rano
23°C Piątek
dzień
22°C Piątek
wieczór
wiecej »