O los trzech tysięcy chrześcijan w erytrejskich więzieniach upomniała się na forum oenzetowskiej Rady Praw Człowieka koalicja organizacji pozarządowych.
Monitorują one prześladowania wyznawców Chrystusa i są zaangażowane w obronę wolności wyznania. Ich przedstawiciele, a wśród nich m.in. Christian Solidarity Worldwide, zażądali, by przeprowadzono szczegółowe śledztwo nad zbrodniami popełnionymi wobec własnego narodu przez reżim rządzący w Erytrei.
W tym afrykańskim kraju, rządzonym przez marksistowskich ideologów wyszkolonych w Chinach, nagminnie dochodzi do łamania praw człowieka i wolności wyznania. W zakładach karnych chrześcijanie są poddawani torturom, pozbawiani żywności i opieki medycznej oraz zmuszani do porzucenia wiary.
Zdaniem obrońców praw człowieka sytuacja w Erytrei jest porównywalna tylko z losem mieszkańców Korei Północnej, gdzie władza w polityce wewnętrznej posługuje się jedynie terrorem. Pilne dochodzenie oenzetowskiej Rady Praw Człowieka, dotyczące przestępstw na mieszkańcach Erytrei, miałaby na celu zwrócenie uwagi międzynarodowej oraz położenie kresu działaniom reżimu czującego dotąd bezkarność
W badaniach laboratoryjnych zneutralizowało 98,5 proc. z ponad 300 wariantów HIV.
Przewodniczący jury Garrick Ohlsson zaznaczył, że decyzja była trudna.
Przewodniczący jury Garrick Ohlsson zaznaczył, że decyzja była trudna.
Między innymi w okolicach Mount Everestu. Ale nie na jego zboczach.
Źródłem problemów najczęściej jest zerwanie kontaktów z rodziną oraz brak pomocy państwa.