Kto będzie kolejnym papieżem? Nie mam pojęcia. Wiem jedno: Bóg sobie poradzi.
Co daje modlitewnik? Buduje wspólnotę, daje znajomość tych samych – chciałoby się powiedzieć – kodów dostępu, tajemnic, słów uświęconych wiarą.
Kawka, świąteczna babka, futbolowy Kanał Sportowy na Youtube...
W liturgii Niedzieli Bożego Miłosierdzia wybrzmiewa znamienny refren psalmu responsoryjnego: Dziękujcie Panu, bo jest miłosierny.
„Nie czytaj, lepiej się pomódl” – pomyślało mi się nagle tak jasno i wyraziście…
Co lepiej: pomóc skrzywdzonemu czy do krzywdy nie dopuścić?
Dziennikarze włoskich – i nie tylko – mediów krążą w okolicach Watykanu, rozmawiając z pielgrzymami. Wiele wspomnień, łez, modlitwy. Młodzi, rodziny, starzy.
Deklaracje deklaracjami. A życie mówi „sprawdzam”.
Nie musimy się od życia odrywać – ale jeszcze mocniej w nie wrastać.
Ważne są lata pontyfikatu, opublikowane dokumenty, wygłoszone homilie, odbyte pielgrzymki. Ale to nie dane statystyczne zostaną zapamiętane.