Zastanawiam sie tylko, co w robił młody chłopak, syn Kurtyki w takim gremium jak Kapituła IPN. Potwierdza to fakt, że ta instytucja wymaga gruntownego przemeblowania i zmian strukturalnych i kadrowych. W ostatnich latach była tubą propagandową jednej partii, dlatego Jarosław Kaczyński tak bardzo walczy z tym "układem".
W skład Kapituły wchodzą także laureaci nagrody. Janusz Kurtyka nie żyje więc niejako w Kapitule "zastępuje" go syn. Podobnie jest w przypadku pozostałych już nieżyjących laureatów, np. Pawła Jasienicy. Nie widzę w tym nic złego. IPN jest jedną z nielicznych niezależnych instytucji, nie ulegającą politycznej poprawności. Choć niektórzy na siłę próbują to zmienić.
Drogi Adamie z tą niezależnością IPN to chyba jakiś żart. Ostatnie lata dowodzą niezbicie, że to jedyny polityczny przyczółek PiS. Mam nadzieje, że podjęte działania zmianią to raz na zawsze. Co zaś się tyczy Kapituły, to nie ma w niej funkcji "zastępującego" i wszelkie porównania nie mają tu sensu.
IPN jest jedną z nielicznych niezależnych instytucji, nie ulegającą politycznej poprawności. Choć niektórzy na siłę próbują to zmienić.