Co powiedziałby terapeuta Kościołowi, gdyby on, jako pacjent, zawitał w jego gabinecie?
Andrzej Duda podkreślił, że niektóre wypowiedzi szefa MSZ wzbudziły jego niesmak.
Filip Dębowski podpowiadał uczestnikom Festiwalu Kariery 2024, jak zadbać o higienę cyfrową.
No i jeszcze jedno, o czym chyba już parę razy pisałem. Jeśli szanujemy trójpodział władzy, to powinniśmy też szanować władze ustawodawczą. Niestety, dziś dość często sądy wchodzą w kompetencje tej władzy. A najbardziej jaskrawym tego przykładem jest stosowane w niektórych krajach prawo precedensu. Przejaskrawię, ale to trochę tak, że jeden sędzia zinterpretuje sobie prawo wbrew intencji prawodawcy, a już staje się to obowiązującą zasadą. I niczego władza ustawodawcza nie można zrobić po swojemu, bo albo jest odwoływanie się do konstytucji albo do prawa międzynarodowego, różnych konwencji i tak dalej. Tyle ich jest i mają taką objętość, ze na ich podstawie można właściwie uzasadnić wszystko. I robi się tak. Na przykład wtedy, gdy z wolności człowieka wywodzi się prawo do aborcji, a zapomina o prawie do życia.
To między innymi europejskie sądy próbowały swego czasu wpłynąć na zmianę prawa dotyczącego aborcji w Polsce przez wydawanie absurdalnie argumentowanych wyroków.
Jak najbardziej. Całe życie zdecydowanej większości ludzi to spłata długu. Długu którego nie zaciągnęli, nie podpisywali żadnych umów, nie poręczali nikomu, a mimo wszystko zostali nim obciążeni. Jednym z nich jest dług wobec rodziców, za to że „dali im życie”. Płacą lichwiarski procent i nie są w stanie spłacić do końca życia, przenoszą więc dług na swoje dzieci.
Dług wobec Boga…