adyć w szystko w normie jest płuca ziemi płoną , ścieki do wisły , reklamówki do sprzedaży , butelki plastykowe sa ok., - jakiś pajac trąbi że piece węglowe powodują smog ( można ten pomysł japończykom albo innym krajom nie spalającym węgla sprzedać ) mją smog aleć to wina polakow pewnikiem bo palą węglem ( a że przy okazji takiej polityki co niektórzy producenci biją kasę ) a po co lobbyści sa - coby kasę swoim nabijać .martwi mnie tylko te 75% lasów których nie będzie - bo gdy patrzę na ilość papieru ( tekturowe pudła ) w ktorych pakowane są wszelakiego rodzaju sprzęty plus meble itd . to zastanawiam się co pierwsze się skończy czy las czy owe sprzęty . ale ostatnio film dokumentalny ja oglądał - okazało się że w środowisku skażonym i to bardzo skażonym 9 czernobyl ) w wodzie otaczającej reaktory i skażonej ponad wszelkie normy żyją sobie ryby , , niektóre juz zmutowane , ale żyją , że przyroda tam się pięknie rozwija i zwierzęta szczegolnie ptaki wytwarzając przeciwciala . czyli reasumując - nie jesteśmy w stanie zniszczyć życia na ziemi bo nie my ją stworzyli i tak po prawdzie to malo co o niej wiemy - . pozdrawiam
Panie Macura, czytam, że jest pan początkującym ekologiem, ale z tymi gnijącymi bagnami, to pan przesadził. Bagna, a w szczególności torfowiska to zrównoważony ekosystem, który w swojej biomasie kumuluje węgiel. Zaczyna gnić wytwarzając metan, czyli gaz cieplarniany, gdy człowiek meliorując, czyli osuszając bagna, powoduje ich degradację.
No pewnie. A jak się osusza bagno z powodu globalnego ocieplenia, to oczywiście człowiek winny. Tak jak człowiek winny temu, że zamrożone wcześniej tereny z powodu ocieplenia klimatu zaczęły ten skumulowany wcześniej dwutlenek węgla uwalniać...
Ekosystem zawsze jest zrównoważony, dopóki coś złego (z punktu widzenia ekologów) nie zaczyna się w nim dziać. Wtedy winny człowiek oczywiście. Nieważne, że akurat pięć wulkanów wybuchło wyrzucając w powietrze mnóstwo gazów cieplarnianych. Przecież Ziemia byłaby zrównoważonym ekosystemem, gdyby nie człowiek! To założenie - nie wiosek z obserwacji sporej części ochroniarzy. Nic dziwnego, ze jak się ma wcześniej takie założenie, to takie wyniki pojawiają się też we wnioskach.
No, a Grenlandia - jak sama nazwa wskazuje - jeszcze nie tak dawno, bo w czasach jej odkrycia była zielona. A dziś płaczą nad jej lodowcami...
Ja bym uważał z argumentem kropli, która przepełnia czarę. Bo potem jest tak jak zieloną energią w Niemczech i Polsce. Niemcy mogą na potęgę spalać węgiel brunatny i są uważani za kraj dbający o zieloną energie, ale węgiel spalany w Polsce jest kroplą przelewająca czarę :)
a to ciekawe bo Niemczech nie widac tego podczas gdy juz wjezdzajac do Polski w okresie grzewczym trudno zaczerpnac powietrza.W Niemczech rzuca sie tez w oczy duza ilosc wiatrowni a niedawno ministr Emilewicz w koncu przyznala,ze rzeczywiscie energia uzyskana z wiatrowni jest nie tylko ekologiczna ale i 30% tansza niz ta z wegla i warto kopalnie zamykac a budowac wiatraki.Oczywiscie,ze zycie wymieralo i sie odnawialo ale nigdy nie dzialo sie to w tak krotkim okresie.Oprocz kataklizmow jak ten co zmiotl dinozaury.Niebezpieczenstwo szybkiego ocieplania klimatu jest bagatelizowane bo nas narazie niedotyczy.Problem jest jednak ogolny wzrost temperatury na Ziemi i zaleznego od niej zycie planktonu.Jesli ten lancuch sie zerwie i choc tego nie zauwazymy to po nas.Sahara sie zmienila w pustynie poprzez zaburzenia kruchego ekosystemu przez dzialanosc czlowieka.Grenlandia na wskutek zmiany Goldstromu.Jednak temperetura Ziemi rosnie i to szybciej niz ktokolwiek sie spodziewal.
"A jak się osusza bagno z powodu globalnego ocieplenia, to oczywiście człowiek winny". Myli pan skutek z przyczyną, czyli odwraca kota ogonem. I kiedy ostatnio wybuchło pięć wulkanów na raz? Czego pan bronisz, bo nie rozumiem...
Najistotniejsze: nawet w przeliczeniu na 1 mieszkańca Niemcy produkują więcej CO2 niż Polska. I nie czarujmy się, wiele krajów zbudowało swój potencjał na ogromnej emisji CO2, a teraz marudzi, że inne krajezwiększają emisje, podczas gdy oni zaczynają ją zmniejszać. Pogadamy, jak w przeliczeniu na 1 mieszkańca te wskaźniki si wyrównają. Póki co mówienie o zielonych Niemczech i brudnej Polsce to tylko propaganda.
rzeczywiscie Niemcy emituja wiecej CO ale maja 7 razy wieksza gospodarke niz Polska a to kalkulacje wywala na glowe tym bardziej,ze to przeciez od nich Polska otrzymuje dotacje w ramach funduszy unijnych.A wiec liczac na glowe dokonuje sie manipulacji.
jesli Pan nierozumie to podam przyklad dwoch przedsiebiorcow.Jeden ma jedna ciezarowke drugi ma ich siedem ale te siedem wydala tyle samo spalin co ta jedna.A wiec chyba widac kto jest brudasem a kto nim nie jest?
Ekosystem zawsze jest zrównoważony, dopóki coś złego (z punktu widzenia ekologów) nie zaczyna się w nim dziać. Wtedy winny człowiek oczywiście. Nieważne, że akurat pięć wulkanów wybuchło wyrzucając w powietrze mnóstwo gazów cieplarnianych. Przecież Ziemia byłaby zrównoważonym ekosystemem, gdyby nie człowiek! To założenie - nie wiosek z obserwacji sporej części ochroniarzy. Nic dziwnego, ze jak się ma wcześniej takie założenie, to takie wyniki pojawiają się też we wnioskach.
Ja bym uważał z argumentem kropli, która przepełnia czarę. Bo potem jest tak jak zieloną energią w Niemczech i Polsce. Niemcy mogą na potęgę spalać węgiel brunatny i są uważani za kraj dbający o zieloną energie, ale węgiel spalany w Polsce jest kroplą przelewająca czarę :)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_pa%C5%84stw_wed%C5%82ug_emisji_dwutlenku_w%C4%99gla_na_jednego_mieszka%C5%84ca
https://eko-unia.org.pl/rton-o-projekcie/sytuacja-w-niemczech/
https://forsal.pl/artykuly/1411271,emisje-co2-w-panstwach-ue-polska-truje-coraz-bardziej.html
https://forsal.pl/artykuly/1376241,las-w-hambach-nalezaca-do-rwe-kopalnia-chce-wyciac-las-ktory-ma-12-tys-lat.html
Najistotniejsze: nawet w przeliczeniu na 1 mieszkańca Niemcy produkują więcej CO2 niż Polska. I nie czarujmy się, wiele krajów zbudowało swój potencjał na ogromnej emisji CO2, a teraz marudzi, że inne krajezwiększają emisje, podczas gdy oni zaczynają ją zmniejszać. Pogadamy, jak w przeliczeniu na 1 mieszkańca te wskaźniki si wyrównają. Póki co mówienie o zielonych Niemczech i brudnej Polsce to tylko propaganda.