Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Władze Korei Płn. poinformowały w środę, że do tej pory już 5 milionów obywateli złożyło hołd zmarłemu przywódcy Kim Dzong Ilowi. Telewizyjne relacje ukazują przedstawicieli reżimu opłakujących Kima w mauzoleum w Phenianie, a także ludzi we łzach na ulicach.
O brutalnych prześladowaniach ludzi wierzących przypomniał dziś w Radio Watykańskim dyrektor misyjnej agencji „Asianews” ks. Bernardo Cervellera.
W ściśle kontrolowanej Korei Płn., gdzie rodzina Kimów była w centrum codziennego życia, opłakiwanie zmarłego dyktatora nie powinno być zaskoczeniem. Choć niektóre wybuchy żalu są reżyserowane, część Koreańczyków szczerze zalewa się łzami - pisze Reuters.
Północnokoreańska telewizja po raz pierwszy pokazała we wtorek przeszkloną trumnę z ciałem Kim Dzong Ila, przed którą zbierają się żałobnicy, w tym mianowany na następcę dyktatora jego najmłodszy syn Kim Dzong Un.
Nadzieję na zjednoczenie Korei wyraził episkopat Korei Południowej na wiadomość o śmierci Kim Dzong Ila. Przewodniczący konferencji episkopatu bp Peter Kang U-il w wywiadzie dla agencji Fides stwierdził, że zmiana przywództwa na Północy może być inspiracją dla procesu pojednania i pokoju między obu zwaśnionymi krajami.
Analitycy z USA i Japonii obawiają się, że przejęcie władzy w Korei Płn. przez młodego Kim Dzong Una może zaburzyć stabilność w regionie i zaszkodzić sześciostronnym rozmowom dotyczącym rozbrojenia nuklearnego Półwyspu Koreańskiego - podały w poniedziałek media.
Kościół katolicki w Korei Południowej ma nadzieję, że śmierć dyktatora Korei Północnej, Kim Dzong Ila nie stworzy dodatkowych przeszkód w procesie pokojowym i nie pogrąży rządzonej przez komunistów północy kraju w jeszcze większym chaosie – pisze agencja Ucan.
Według agencji KCNA, Kim Dzong Il zmarł w sobotę 17 bm o godz.8.30 czasu lokalnego (0.30 czasu polskiego) w pociągu podczas podróży po kraju w rezultacie rozległego zawału serca, w warunkach "wielkiego napięcia umysłowego i fizycznego". W niedzielę dokonano autopsji, która potwierdziła przyczynę zgonu.
Z apelem o pomoc humanitarną dla mieszkańców Korei Północnej zwróciła się ekumeniczna Wspólnota z Taizé. Chodzi o podstawowy sprzęt medyczny i lekarstwa.
Południowokoreańscy pastorzy protestanccy złożyli oficjalną wizytę w Korei Północnej.