O około 20 cm obniżył się od rana poziom Wisły w Sandomierzu, która obecnie przekracza tam stan alarmowy o 15 cm i nadal opada. Ustabilizowała się także sytuacja na pozostałych rzekach Podkarpacia.
W woj. lubuskim utrzymuje się trudna sytuacja hydrologiczna. Stan rzek jest wysoki, występują lokalne podtopienia. Największym problemem jest wysoki poziom wód gruntowych i podsiąki - poinformowała PAP rzecznik wojewody lubuskiego Urszula Śliwińska-Misiak.
Fala kulminacyjna przeszła już przez Podkarpacie, poziom wody w rzekach opada. Alarm powodziowy obowiązuje we wtorek już tylko w Tarnobrzegu i trzech powiatach: tarnobrzeskim, stalowowolskim, niżańskim.
Po intensywnych opadach deszczu w ośmiu punktach pomiarowych w woj. śląskim poziom rzek przekracza stan alarmowy - podały w piątek rano służby kryzysowe wojewody. Mimo to dotychczas nie odnotowano poważniejszych problemów.
3800 ton śmieci zebrano w ciągu sześciu dni w zbiorniku przed zaporą Trzech Przełomów na Jangcy - podały w czwartek chińskie służby prasowe.
W ciągu najbliższej doby na Wiśle poniżej ujścia Sanu, na odcinku wzdłuż granicy woj. lubelskiego, spodziewane są spadki poziomu wody w strefie stanów wysokich przy przekroczonych nadal stanach alarmowych - ostrzega IMiGW.
To rekord. Hydrolodzy szacują, że to nie koniec.
Opada poziom wody w małopolskich rzekach. Wisła w Krakowie przekraczała w niedzielę rano stan alarmowy już tylko o 22 cm - podały służby zarządzania kryzysowego wojewody małopolskiego.
IMiGW ostrzega przed przekroczeniem stanu alarmowego na Wiśle i dolnej Odrze oraz stanów ostrzegawczych - na Bugu i Pilicy. Przebywanie nad brzegiem tych rzek może być niebezpieczne.
Podnosi się poziom Wisły w rejonie Płocka, Wyszogrodu i Kępy Polskiej (Mazowieckie). Dotychczas nie odnotowano tam lokalnych podtopień. Na rzece wciąż pracują lodołamacze.