To rekord. Hydrolodzy szacują, że to nie koniec.
Tegoroczne lato przyniosło rekordowy upał. I rekordowe jego skutki. Chodzi, oczywiście, o poziom Wisły w Warszawie. Pomiar wody w rzece prowadzony jest od 1797 r. Jak dotąd najniższy stan wody odnotowano w 2012 r., kiedy poziom wody wynosił zaledwie 52 cm. Rekord ten został pobity; 17 sierpnia odnotowano 52 cm, a dzień później poziom wody obniżył się jeszcze o centymetr.
Według Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, 18 sierpnia o godz. 7 rano wyniósł 50 cm, następnie o godz. 9 - 49 cm, by o godz. 11 znów powrócić do 50 cm. Zdaniem specjalistów, poziom wody może spaść nawet do 48 cm.
To jest na razie rekord, jeżeli chodzi o poziom wody. - Natomiast, według hydrologów, przepływ wody jeszcze jest nieco większy niż ten minimalny, odnotowany w najbardziej suchych latach w ostatnim okresie - w 2006 i 2012 roku. Ale też w najbliższych dniach ten przepływ wody ma spaść poniżej tamtych poziomów - powiedział Jacek Kozłowski, wojewoda mazowiecki.
Hanna Gronkiewicz Waltz, prezydent Warszawy, uspokoiła, że poziom wody w Wiśle nie ma wpływu na jej jakość w kranach.
Miasto chce wykorzystać niski poziom wód do posprzątania odsłoniętych brzegów. W ostatnich dniach pracownicy Służby Brzegowej wywieźli ok. 50 kontenerów śmieci. Prezydent miasta poinformowała, że z rezerwy budżetowej przeznaczone zostanie 300 tys. zł na usunięcie z nadbrzeża ciężkich konstrukcji, które odsłoniła rzeka.
Niektóre z nich mogą pobudzać wyobraźnię poszukiwaczy wiślanych skarbów - znaleziony pod koniec lipca na wysokości Czerniakowa wrak przypominał fragment parostatku "Bajka”, który zatonął podczas Powstania Warszawskiego 12 sierpnia 1944 r. Po dokładnym obejrzeniu, stołeczny konserwator zabytków nabrał jednak wątpliwości.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.