W poniedziałek przed zesłaniem Ducha Świętego tradycyjnie wyruszyła Łowicka Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Zwana przez ojców paulinów "jaskółką", zwłaszcza teraz, w czasie pandemii, przynosi nadzieję na lepsze dni. Z tą intencją wyruszyło ponad 150 pątników.
W wigilię Zesłania Ducha Świętego po raz 360. na Jasną Górę dotarła Łowicka Piesza Pielgrzymka. W tym roku wzięło w niej udział ponad 400 pątników. Zgodnie z tradycją pielgrzymów ubranych w stroje ludowe przed obraz Czarnej Madonny wprowadził biskup senior Józef Zawitkowski. Zdjęcia: Jan Salamon
3 czerwca, czyli szóstego dnia wędrówki, ponad 300 pątników 362. Łowickiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę dotarło do celu. Witał ich bp Józef Zawitkowski i łowiczanie, którzy przyjechali specjalnie na ten moment do Częstochowy. Część pielgrzymów weszła w kolorowych łowickich strojach. Zgodnie ze zwyczajem zatańczyli też ludowe tańce przed pomnikiem Prymasa Tysiąclecia Stefana Wyszyńskiego.
Po południu pierwszego dnia wędrówki na Jasną Górę Łowicka Piesza Pielgrzymka została zatrzymana przez funkcjonariuszy policji. Pątnicy zostali wylegitymowani na szlaku między Słupią a Lipcami Reymontowskimi i w Jeżowie.