Choć z okazji muzułmańskiego Święta Ofiar ogłoszono w Syrii rozejm, zginęło co najmniej 146 osób - podało w sobotę opozycyjne Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka
W ciągu najbliższych sześciu miesięcy Turcja będzie odgrywała bardziej czynną rolę w rozwiązaniu konfliktu w Syrii, żeby zakończyć przelew krwi i przeciwdziałać podziałowi tego kraju pod względem etnicznym - oświadczył w sobotę premier Turcji Binali Yildirim.
Sekretarz stanu USA John Kerry i minister spraw zagranicznych Rosji oraz specjalny wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Lakhdar Brahimi uzgodnili w Genewie, że syryjski konflikt wymaga rozwiązania politycznego - poinformował w piątek wieczorem MSZ Rosji.
O powstrzymanie przemocy w Syrii apelowała na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa zastępczyni sekretarza generalnego ONZ Rosemary DiCarlo. Debata odbyła się w reakcji na eskalację napięcia w prowincji Idlib, gdzie zginęło 33 tureckich żołnierzy.
Rosja, Turcja i Iran uzgodniły w czwartek utworzenie stref bezpieczeństwa w Syrii. Memorandum w tej sprawie podpisano w stolicy Kazachstanu. ONZ powitało to z zadowoleniem, natomiast syryjska opozycja wyraża sprzeciw.
Wojna w Syrii trwa i będzie trwała. Tak długo, jak jej prowadzenie będzie się opłacało tym, którzy za nią stoją. A zwykli ludzie w tym konflikcie ginący, głodujący, cierpiący i pukający dziś do bram Europy? To tylko nawóz historii.
Trwającą w Syrii wojnę domową mogą zatrzymać jedynie pokojowe rozmowy. Czytamy o tym w nocie wydanej przez Caritas Internationalis. Instytucja koordynująca katolickie dzieła charytatywne na świecie opowiedziała się w niej przeciwko zewnętrznej interwencji zbrojnej w Syrii.
Tureckie wojsko odpowiedziało ogniem, kiedy w sobotę na tereny rolnicze w prowincji Hatay na południu kraju spadł pocisk moździerzowy wystrzelony z Syrii - podała agencja Anatolia. To kolejny incydent na syryjsko-tureckim pograniczu w ostatnich dniach.
USA potępiły w sobotę atak syryjskich sił rządowych w mieście Hula, w którym zginęło ponad 90 cywilów, jako brutalny akt nielegalnego reżimu, a Wielka Brytania domaga się "zdecydowanej reakcji społeczności międzynarodowej" w tej sprawie.
Poszedłem do Papieża jako jego nuncjusz w Damaszku, ale także jako przedstawiciel 24 mln Syryjczyków, którzy apelują o pokój i wierzą, że Franciszek może im w tym pomóc – powiedział po wczorajszej audiencji w Watykanie kard. Mario Zenari.