Katolickie organizacje humanitarne piętnują zapóźnienia w światowej walce z nędzą. Specjalne przesłanie w związku ze zbliżającym się japońskim szczytem G8 (7-9 lipca) wystosowali: przewodniczący Caritas Internationalis kard. Oscar Rodríguez Maradiaga oraz kierujący Międzynarodową Korporacją na rzecz Rozwoju i Solidarności (CISDE) René Grotenhuis.
Przypominają oni, że znajdujemy się na półmetku okresu, który w ramach Milenijnych Celów Rozwoju został wyznaczony na zredukowanie nędzy w świecie. Widać jednak już teraz, że znaczna część krajów rozwijających się nie zrealizuje tego programu. Biorąc pod uwagę ich aktualny wzrost gospodarczy potrzeba byłoby nie siedmiu i pół, ale ponad stu lat, by cel ten osiągnąć – czytamy w dokumencie. Caritas i CISDE przypominają po raz kolejny, że obietnice dane przez rozwinięty świat wobec krajów ubogich pozostały martwą literą. Chodzi o jakość oferowanej pomocy, redukcję zadłużenia i kontrolę udzielanych kredytów, zmianę światowej polityki handlowej oraz zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych przez kraje uprzemysłowione. Katolickie organizacje humanitarne stwierdzają także, iż tak zwana wojna z terroryzmem pochłania większe środki, niż te przeznaczane na rozwój, a także wpływa negatywnie na postawę krajów rozwiniętych względem Trzeciego Świata.
Badanie opublikowała telewizja BFMTV w niedzielę, po pierwszej turze wyborów.
Politycy przyjęli w Wiedniu "manifest patriotyczny na rzecz przyszłości Europy"
Powiadomiły o tym media ukraińskie, powołując się na swoich deputowanych.
Odbędzie się on pod hasłem "Wracaj do domu"w Kokotku w woj. śląskim.
Będą rywalizować w sporcie, konkursach z dziedziny kultury i wiedzy religijnej.