Jeśli hierarchowie Kościoła nie wypowiedzą się jasno, że są za porządkowaniem prawa i uniemożliwieniem w ten sposób żonglowania ludzkimi zarodkami, to publicznie wypomnę im hipokryzję - takie słowa jednego z posłów Platformy Obywatelskiej cytuje "Rzeczpospolita".
Nie on jeden oczekuje na opinię biskupów. Głosy posłów twierdzących, że głos Kościoła będzie dla nich ważny, płyną z różnych stron, zwłaszcza ze strony tych klubów, w których nie będzie dyscypliny w tej sprawie: PiS i PSL. – Nie będzie dyscypliny. Nasz klub jest bardzo liczny i są w nim osoby o różnych poglądach na temat in vitro. - twierdzi Joachim Brudziński (PiS). I dodaje, że dla niego "ważny będzie głos Kościoła w tej sprawie". Także posłowie PSL - wg relacji dziennikarki Rzeczpospolitej - twierdzą, że postąpią zgodnie z tym, co zasugeruje Kościół. W tekście znajdujemy także rozważanie co do możliwości akceptacji prezydenta dla ustawy bądź możliwości odrzucenia weta. Przy konstruowaniu takiej większości autorzy ustawy mają do wyboru albo modyfikację projektu tak, aby stał się bardziej restrykcyjny (i zyskanie poparcia przynajmniej części posłów PiS), albo jego liberalizację (i poparcie SLD). Dylematy posłów w kolejnym tekście w Rzeczpospolitej komentują politolodzy i etycy: – Na płaszczyźnie etycznej katolik musi być bezwzględnie za ochroną życia. Gdy dochodzi do przekładania zasad etycznych na ustawy, musi chronić to, co da się ochronić – mówi prof. Aniela Dylus z Instytutu Politologii UKSW. - Gowin jako katolik i jako ojciec nie ma prawa do kompromisu. Ale jako polityk katolicki, który stara się o uporządkowanie wolnoamerykanki, która jest teraz w sprawach bioetycznych, uważam, że postępuje bardzo dobrze – dodaje. Z kolei ks. prof. Szostek stwierdza, że "człowiek powinien zawsze, w polityce i poza nią, postępować zgodnie ze swoim sumieniem." – Trudno mi uwierzyć, że nie ma innej opcji oprócz dwóch: zostawienia chaosu w sprawach bioetycznych lub zdecydowania się na ustawę niezgodną z sumieniem katolika - komentuje. W tekście przywołano także opinię poszczególnych biskupów: abp Józef Życiński uznał, że projekt ustawy „jest rozwiązaniem bliższym chrześcijaństwu niż obecny brak przepisów prawnych”; bp Józef Wróbel w piątek mówił, że "katolik w niektórych sytuacjach może tolerować mniejsze zło, by się ustrzec przed większym", a bp Stanisław Stefanek na łamach Naszego Dziennika podkreślał, że w sprawie in vitro nie ma kompromisów.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.