W lipcowym słońcu - nie wszędzie jest ono jednakowo łaskawe - pięknie prezentują się pola pełne otwierających się w stronę nieba słoneczników.
„Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne” – wzdycham. „Tyy, dobre! Skąd masz to hasło?” Jak odpowiedzieć?
... ono sobie kiedyś pojedzie.
Czerwony mucet, buty czy miejsce spędzania wakacji, to jeszcze nie przeciwieństwa.
...bo manipulowanie prawdą to na dłuższą metę metoda antyskuteczna.
Czy nie odnosimy czasem wrażenia, że nie tylko my szukamy modlitwy, ale i ona szuka nas?
I to z jakim! I to jakie!!! Starczy na zachętę?
Naiwne wydają się wielu ludziom sentymentalne zdjęcia, na których można uchwycić prozę życia.
To miejsce, w którym można odetchnąć. Poza uroczystościami raczej pusto tu i cicho.
Nie fasady, gzymsy i sztukaterie stanowią o kondycji gmachu.