Południowokoreańscy pastorzy protestanccy złożyli oficjalną wizytę w Korei Północnej.
Za zgodą rządu ich grupa, wraz ze swoim lokalnym „odpowiednikiem”, odbyła czuwanie modlitewne „na rzecz pokoju na Półwyspie Koreańskim”. Duchowni odwiedzili dwa kościoły – jedne z nielicznych miejsc, gdzie reżim gwarantuje rzekomą wolność wyznania.
W Korei Północnej oficjalnie dozwolony jest jedynie kult przywódcy, Kim Dzong Ila i jego ojca, „wiecznego prezydenta” Kim Ir Sena. W kościołach nie ma duchownych; ich rolę pełnią natomiast członkowie patriotycznych stowarzyszeń wiernych. Jak wskazują niektórzy, tego typu spotkania mają być jedynie sposobem na zyskanie opinii rzekomej otwartości rządu na ludzi pochodzących „z zewnątrz”.
Chiny podjęły decyzję o przedłużeniu polityki bezwizowej dla obywateli Polski do końca 2026 r.
Urząd Lotnictwa Cywilnego podaje, że każdego roku odnotowuje się blisko 200 podobnych zdarzeń.
Każda z miliona cegieł będzie symbolizować historię wysłuchanej modlitwy.