Państwo powinno być prorodzinne. Powinno wspierać każdą rodzinę, nawet w jej najbardziej kruchej postaci, jak lesbijki czy geje z dzieckiem – to zdanie wiele mówi o nowej pani minister od równouprawnienia Agnieszce Kozłowskiej-Rajewicz.
42-letnia posłanka z Poznania jest doktorem biologii. Pracuje też jako adiunkt na Uniwersytecie Adama Mickiewicz i kieruje Fundacją na rzecz Rozwoju Społeczności Lokalnej Gminy Czerwonak.
W parlamencie Agnieszka Kozłowska-Rajewicz popierała liberalną ustawę bioetyczną, firmowaną nazwiskiem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, krytykowała natomiast naprotechnologię. Popierała też parytety na listach wyborczych.
- Ta tematyka jest moją pasją i niezależnie od tego, czy będę pracowała jako szeregowy poseł, czy w innej roli, będę się tymi sprawami nadal zajmować - mówiła "Gazecie Wyborczej".
Proponowała też, by szkolne lekcje etyki prowadzone były przez internet. Składając niedawno ślubowanie poselskie, dodała: „Tak mi dopomóż Bóg”.
Jej swoistą rekomendacja mogą być następujące słowa Magdaleny Środy: „Mogę powiedzieć, że tak jak Tusk obawia się Palikota i Napieralskiego, tak ja obawiam się Gowina i Radziszewskiej (choć w PO są kobiety, które wspieram i sercem, i rozumem, takie jak Ewa Kopacz, Joanna Mucha, Małgorzata Kidawa-Błońska czy Agnieszka Kozłowska-Rajewicz”.
Od redakcji: Czy nowa minister wcieli w życie marzenia Magdaleny Środy? Z pewnością jest politykiem mało znanym, o stosunkowo niewielkiej sile przebicia. Dlatego odpowiedź na to pytanie jest następująca: pani minister zrobi tyle, na ile pozwoli jej premier Donald Tusk.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.