Karolina Elbanowska ze Stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców komentuje wybór nowego szefa MEN
Krystyna Szumilas, powołana na stanowisko ministra edukacji narodowej, to osoba mało rozpoznawalna. Ale dała się dotąd poznać ze złej strony. Jako wiceminister edukacji przy Katarzynie Hall przez cztery lata firmowała swoim nazwiskiem reformę, która polegała na wysyłaniu sześciolatków do nieprzygotowanych na ich przyjęcie szkół. Obawiamy się, że będzie kontynuować politykę swojej poprzedniczki, ocenioną negatywnie przez społeczeństwo a nawet przez samego premiera. Niestety zmiana na stanowisku ministra edukacji jest jedynie wizerunkowa. Gdyby premier naprawdę chciał coś zmienić w systemie edukacji, to powołałby na to stanowisko eksperta, niepowiązanego z ekipą rządzącą.
Minister Krystyna Szumilas ma teraz dwa wyjścia. Albo przyzna się do błędów, również własnych, i zacznie ratować polską oświatę, która pogrąża się coraz szybciej w kryzysie. Albo postawi na PR i będzie wbrew rzeczywistości udowadniała, że szkoły są wspaniale przygotowane, a wszystkie 6-latki świetnie sobie radzą z realizacją wyśrubowanego programu. Rodzice mają już serdecznie dosyć słuchania tych zapewnień.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem
Władze Litwy poinformowały, że chodzi o rodzaj "ataku hybrydowego".
Powodem są zerwane przez konary linie energetyczne oraz ich oblodzenie.
Spory terytorialne zostałyby rozstrzygnięte dopiero po zawieszeniu broni