Nie zamierzamy czekać na zmianę prawa migracyjnego. Już teraz chcemy otworzyć na was nasze serca i kościoły. Wiedzcie, że nie jesteście sami, że o was nie zapomniano.
Słowa te czytamy w liście 33 latynoskich biskupów w Stanach Zjednoczonych do migrantów, którzy nie posiadają uregulowanego statusu prawnego. Autorzy listu przyznają, że w czasie kryzysu gospodarczego rozgoryczenie obywateli często obraca się właśnie przeciwko migrantom, których niesłusznie obwinia się o kryzys.
Boli nas, że również wielu katolików nie popiera postulowanych przez episkopat zmian w prawie migracyjnym – piszą biskupi. Zapewniają, że nadal będą się ubiegać o poszanowanie ludzkiej godności migrantów. Wyliczają też niesprawiedliwości, które spotykają ich na amerykańskiej ziemi, w tym brak uprawnień do legalnej pracy i świadczeń socjalnych. Doceniają w końcu świadectwo, które latynoamerykańscy migranci dają wobec innych mieszkańców Stanów Zjednoczonych. W tym kontekście wspominają o ich poświęceniach dla rodziny, wytrwałości, radości życia i żywej wierze. Tych, którzy myślą o migracji do USA, biskupi wzywają do rozwagi, aby poważnie się zastanowili, czy warto podejmować to ryzyko, zanim prawo migracyjnie ulegnie zmianie.
"Sejm przypomina ich jako żywe postaci reprezentujące wolną Polskę".
Kraj pogrążony jest w kryzysie humanitarnym o oszałamiających rozmiarach.
Chiny pokazują w ten sposób, że Afryka jest dla nich ważnym partnerem.