35 kibiców zginęło w środę w starciach, do jakich doszło w egipskim Port Saidzie po piłkarskim meczu ligowym między zespołami Al-Masry i Al-Ahly. Na płycie boiska, na którą wtargnęli fani obu zespołów, doszło do bitwy, której nie potrafiła zapobiec policja.
Rzucano kamieniami i butelkami, a walki przeniosły się na ulice w pobliżu stadionu. Bilans ofiar może wzrosnąć.
Od wielu lat kibice dwóch czołowych klubów egipskich są w "stanie wojny". Wszystkie mecze tych zespołów to spotkania podwyższonego ryzyka. Mecz wygrali gospodarze - Al-Masry 3:1.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.