Strażnicy miejscy z Radomia wspólnie z pracownikami Caritas dostarczają gorący posiłek i suchy prowiant do miejsc, w których przebywają bezdomni. Kilkoro z nich przewieziono do noclegowni - poinformował PAP w piątek rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu Piotr Stępień.
Akcja prowadzona jest ze względu na duży mróz, który może być szczególnie niebezpieczny dla osób bezdomnych. "Dlatego strażnicy docierają do miejsc, w których przebywają bezdomni. Są to stare domy bez ogrzewania, pustostany, piwnice, klatki schodowe, a nawet szałasy" - wyjaśnił PAP rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu.
W ciągu ostatnich dni strażnicy dotarli do kilkunastu takich miejsc. Trzy osoby, zmarznięte i wyczerpane, przewieziono do noclegowni.
Według rzecznika w czasie dużych mrozów bezdomni sami proszą o przewiezienie do noclegowni. Chętnie korzystają też z ciepłej zupy dostarczanej w termosach przez pracowników Caritas.
Wicedyrektor Caritas Diecezji Radomskiej ks. Robert Kowalski powiedział PAP, że prowadzone przez Caritas w Radomiu noclegownie i domy dla bezdomnych mężczyzn i kobiet, są już pełne. W sumie jest tam 55 miejsc. Jednak - jak zapewnił - każdy kto się zgłosi do placówki znajdzie w niej schronienie.
Ks. Kowalski zaapelował też do radomian, by przekazywali do Caritas niepotrzebną zimową odzież. "Magazyny są już prawie puste, a wciąż jest duże zapotrzebowanie na ciepłe kurtki, spodnie, swetry, buty, czapki. Będą one przekazywane ubogim i bezdomnym" - powiedział wicedyrektor Caritas.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.