Dotąd zima w Hiszpanii należała do najcieplejszych od dziesiątków lat, ale w piątek temperatura w niektórych regionach spadła do minus 20 stopni Celsjusza. Śnieg na przełęczach i drogach w północno-wschodniej części Hiszpanii paraliżuje komunikację. Rzym zamknięty z powodu śniegu - tak włoskie media opisują sytuację po kolejnej śnieżycy w nocy z piątku na sobotę.
Madryt, gdzie w piątek rano odnotowano minus 7 st. C., media nazywają "biegunem północnym". Władze miasta nakazały otwarcie w nocy metra dla bezdomnych, aby mogli schronić się przed zimnem i śniegiem. W schroniskach dla bezdomnych już wkrótce może zabraknąć miejsca. W wielu regionach ogłoszono stan alarmu i postawiono w stan pogotowia saperów.
Ponad 1 500 żołnierzy jednostki wojsk specjalnych (UME) jest w stanie pogotowia, gotowych do interwencji na terenie całej Hiszpanii, a następne 2 tysiące są do dyspozycji w razie potrzeby. Od kilku dni żołnierze trenują w trudnych warunkach pogodowych, w górach Sierra Nevada na południu i w Pirenejach - na północy. Najmocniej dotknięte falą zimna są północne regiony kraju - Kantabria, Kraj Basków, Asturia, ale także Katalonia i Baleary. Hiszpańskie dzienniki piszą o "syberyjskich mrozach".
Na wschodnim wybrzeżu wichry dochodzą do 90 kilometrów na godzinę. Fale morskie u wybrzeży Majorki w archipelagu Balearów osiągają wysokość sześciu metrów. Również Minorka była odcięta od lądu stałego ze względu na silny sztorm.
40 000 uczniów nie poszło do szkół w ostatnich dwóch dniach. Tylko w Katalonii ze względu na silne opady śniegu zamknięto 230 szkół. W Kantabrii zamknięto cztery odcinki dróg w górach. Na 25 przełęczach górskich kierowców obowiązuje zakładanie łańcuchów na koła. Wiele dróg zamknięto dla ruchu kołowego wokół Walencji. Według prognoz, fala zimna ustąpi dopiero w poniedziałek.
***
Rzym zamknięty z powodu śniegu - tak włoskie media opisują sytuację po kolejnej śnieżycy w nocy z piątku na sobotę. Największy od 27 lat atak zimy w Wiecznym Mieście całkowicie sparaliżował ruch i na wiele godzin uwięził ludzi w samochodach i pociągach.
Prawdziwy koszmar przeżyły tysiące ludzi na rzymskiej obwodnicy, gdzie od piątkowego popołudnia do późnej nocy stali w gigantycznym korku. Niektórzy na zaśnieżonej autostradzie wokół miasta, liczącej ponad 60 kilometrów spędzili w samochodach 9 godzin. Wiele osób porzuciło samochody i z dziećmi szukało schronienia i pomocy w przydrożnych barach i na stacjach benzynowych.
W związku z dramatyczną sytuacją służby drogowe zamknęły 12 z 31 wjazdów na obwodnicę, by umożliwić przedostanie się pługów śnieżnych. Zgodnie z rozporządzeniem burmistrza, do niedzieli obowiązuje zakaz jazdy samochodem po Wiecznym Mieście bez łańcuchów bądź opon zimowych.
400 osób uwięzionych zostało na ponad 10 godzin w pociągu regionalnym, jadącym z Rzymu do Cassino. W miejscowości Zagarolo pociąg stanął po południu na zaśnieżonych, oblodzonych torach. Po północy na ratunek przybyła Obrona Cywilna rozdając pasażerom ciepłe napoje i koce.
W porcie Civitavecchia prom, wypływający w nocy z piątku na sobotę na Sardynię uderzył z powodu gwałtownego porywu wiatru o nabrzeże, co spowodowało wyrwę długości 30 metrów w kadłubie. Do wypadku doszło w trakcie wykonywania manewru w porcie w czasie śnieżycy. Pasażerowie powiedzieli mediom, że kiedy usłyszeli bardzo silne uderzenie, przypomniały im się relacje rozbitków ze statku Costa Concordia. Straż przybrzeżna i służby portowe natychmiast przystąpiły do ewakuacji wszystkich ludzi z jednostki.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.