Hiszpańska Aragonia jest obecnie regionem o największej zapadalności na Covid-19 w Europie. W ciągu pierwszego tygodnia sierpnia odnotowano tam ponad 5 tys. zakażeń, a ich liczba wciąż rośnie - poinformował w poniedziałek lokalny dziennik "Heraldo de Aragon".
Zgodnie z ostatnimi całościowymi danymi ministerstwa zdrowia w Madrycie, dwutygodniowy wskaźnik zakażeń koronawirusem wyniósł w tym północno-wschodnim regionie Hiszpanii 508 na 100 tys. mieszkańców Aragonii.
W przeliczeniu na liczbę mieszkańców stolica Aragonii Saragossa bije wszelkie europejskie rekordy, gdy chodzi o tempo rozwoju epidemii - napisał dziennik "El Espanol". Premier regionalnego rządu Javier Lamban powiedział w poniedziałek w rozmowie z radiem Cadena Ser, że "miasto jest w samym centrum epidemii, gdyż to w nim koncentruje się 80 proc. zakażeń w regionie".
Jako przyczynę szybkiego rozprzestrzeniania się koronawirusa w Aragonii Lamban wymienil obecność dużej liczby pracowników sezonowych oraz rozrywkę nocną w dyskotekach i innych lokalach. "Tylko w jednym aragońskim powiecie (comarce) Baja Cinca jest zapotrzebowanie na 15-20 tys pracowników sezonowych rocznie" - powiedział. Lamban. "Większość mieszka w złych warunkach, w dużych liczebnie grupach, w barakach, halach, a nawet w namiotach, co sprzyja zakażeniom" - dodał.
Innym zródłem Covid 19 są dyskoteki i lokale nocne, a także popularne wśród młodziezży tzw. botellones (zwyczaj gromadnego, spontanicznego spotykania się na świeżym powietrzu przy butelce alkoholu i muzyce). Z informacji udostępnionych przez premiera wynika, że ponad połowa zakażonych to osoby poniżej 45 roku życia.
Rząd Aragonii wzmocnił od poniedziałku kontrole sanitarne w najbardziej zaludnionej dzielnicy Saragossy, Las Delicias, gdzie stwierdzono liczne przepadki nieprzestrzegania kwarantanny wśród zakażonych oraz osób oczekujących na wyniki testu. Dyrektor generalny w lokalnym ministerstwie zdrowia, Javier Falo przypomniał na konferencji prasowej, że obowiązkową kwarantanną objęte są także przypadki bezobjawowe, których jest obecnie 41 proc. oraz osoby pozostające w bliskim kontakcie z zakażonymi. Za nieprzestrzeganie kwarantanny grożą konsekwencje prawne i ekonomiczne - kary pieniężne wynoszą od 3 tys. do 600 tys. euro, zgodnie z ustawą dot. zdrowia publicznego.
Wzmocnione kontrole polegają na wizytach pracowników socjalnych, mediatorów społecznych, policji i personelu służby zdrowia w domach osób przechodzących kwarantannę. Zadaniem funkcjonariuszy jest sprawdzenie, czy możliwe jest odizolowanie chorych w miejscu zamieszkania, a zatem czy mają własny pokój, odrębną łazienkę i czy spożywają posiłki oddzielnie. Jeśli to niemożliwe, przechodzącym kwarantannę proponuje się pobyt w domach opieki lub w szpitalach.
Z Saragossy Grażyna Opinska (PAP)
opi/ mars/
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.