Czeski rząd wstrzymał w poniedziałek proces ratyfikacji ACTA, czyli międzynarodowej umowy o zwalczaniu obrotu towarami podrabianymi, którą Czechy podpisały wraz z Polską i 20 innymi państwami Unii Europejskiej 26 stycznia.
Rząd w Pradze podkreślił, że gabinet musi jeszcze dokładnie przeanalizować treść umowy.
"Czeski rząd nie chce w żadnym przypadku dopuścić do sytuacji, w której w jakikolwiek sposób zostałyby zagrożone swobody obywatelskie i swobodny dostęp do informacji. Dlatego też proces ratyfikacji ACTA zostanie wstrzymany, a rząd podda go dogłębnym analizom" - poinformował premier Petr Neczas.
Wcześniej ratyfikację umowy zawiesiły władze Polski. W Polsce przeciw ACTA odbyły się masowe demonstracje. Również w Czechach demonstrowano przeciwko umowie, ale skala protestów była o wiele mniejsza.
ACTA (Anti-Counterfeiting Trade Agreement) to układ między Australią, Kanadą, Japonią, Koreą Południową, Meksykiem, Marokiem, Nową Zelandią, Singapurem, Szwajcarią i USA, do którego ma dołączyć UE. Traktat dotyczy ochrony własności intelektualnej, również w internecie. Zdaniem obrońców swobód w internecie ACTA może prowadzić do blokowania różnych treści i do cenzury w imię walki z piractwem.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.