Abp Stanisław Gądecki i prezes Międzynarodowych Targów Poznańskich Andrzej Byrt czytając pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju - rozpoczęli w niedzielę w Poznaniu VIII Maraton Biblijny.
Przez dwadzieścia dni w 21 parafiach archidiecezji poznańskiej Biblię przeczyta 1500 osób.
"Jedną z najprostszych form słuchania Chrystusa jest publiczne czytanie Pisma Świętego, zwane popularnie maratonem biblijnym. Czytanie Pisma przez katolika jest niemniejszym obowiązkiem niż modlitwa" - powiedział podczas mszy poprzedzającej rozpoczęcie maratonu metropolita poznański abp. Stanisław Gądecki.
Maraton rozpoczął się kościelne pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Poznaniu. To właśnie w tym kościele odbywał się pierwszy poznański maraton w 2005 roku, podczas którego przeczytano całą Biblię non stop przez 119 godzin 2 minuty i 42 sekundy.
Czytanie całej Biblii potrwa do 24 marca. Maraton rozpoczynać się będzie codziennie w innym kościele Poznania i okolic o godz. 15.00 koronką do Miłosierdzia Bożego i potrwa do późnych godzin wieczornych.
Maratończycy czytają tzw. Biblię Poznańską, czyli tłumaczenie Pisma Świętego opublikowane w Poznaniu w latach 80-tych XX wieku. Specjalnie wydany na maraton egzemplarz Biblii Poznańskiej waży 18 kg. Tekst Pisma Świętego - na użytek maratonu - został podzielony na 1,5 tys. fragmentów, każdy do kilkuminutowego odczytania.
Poznański Maraton Biblijny jest najstarszym tego typu przedsięwzięciem w Polsce. Pierwszy odbył się w 2005 r. w kościele pod wezwaniem Wszystkich Świętych na Grobli w Poznaniu. Przez 120 godzin Biblię czytało non stop 876 osób. Rok później zaproszono do udziału już 1500 osób, a czytanie trwało 10 dni.
Od 2007 roku maraton przybrał formę "wędrującą" i odbywa się w różnych parafiach Poznania i archidiecezji.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.