Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej Kofi Annan spotkał się w sobotę z prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem. Celem misji Annana jest przekonanie władz w Damaszku do zakończenia stosowania przemocy. W kraju tym władze od roku krwawo tłumią antyrządowe powstanie. Tymczasem min. Ławrow tłumaczy się w Kairze na spotkaniu Ligi Arabskiej.
Podczas sobotniego spotkania z wysłannikiem ONZ i Ligi Arabskiej Kofi Annanem prezydent Syrii Baszar el-Asad powiedział, że w Syrii niemożliwe jest podjęcie dialogu z "uzbrojonymi terrorystami". Władze w Damaszku od roku krwawo tłumią antyrządowe powstanie.
Celem misji Annana jest przekonanie władz w Damaszku do rezygnacji ze stosowania przemocy i wynegocjowanie zawieszenia ognia - podaje AFP.
Oficjalne syryjskie media twierdzą, że spotkanie Asada i Annana przebiegło w "pozytywnej atmosferze". Asad powiedział wysłannikowi ONZ, że "Syria gotowa jest podjąć każdy szczery wysiłek, aby znaleźć rozwiązanie dla wydarzeń", które mają miejsce w kraju, ale podkreślił, że niemożliwy jest dialog i "żadna inicjatywa polityczna nie powiedzie się, gdy w (Syrii) uzbrojeni terroryści szerzą chaos i destabilizują (kraj), atakując cywilów i wojskowych" - podała państwowa agencja Sana.
W piątek Annan ocenił, że dalsza militaryzacja konfliktu w Syrii tylko pogorszy sytuację w kraju. Według szacunków ONZ dotychczas w Syrii zginęło co najmniej 7,5 tys. ludzi; zdaniem działaczy na rzecz praw człowieka liczba ta przekroczyła 8 tys.
Przed odlotem do Damaszku Annan, były sekretarz generalny ONZ, spotkał się w Kairze z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem. Rosyjskie MSZ oświadczyło w komunikacie, że Ławrow podtrzymał wezwanie do zakończenia przemocy w Syrii i wszczęcia dialogu, a także podkreślił sprzeciw wobec obcej ingerencji w wewnętrzne sprawy tego kraju. Z kolei Annan "potwierdził zamiar aktywnej współpracy z Rosją dla rozwiązania kryzysu w Syrii" - ogłosił resort.
Agencja AP oceniła, że najnowsza misja dyplomatyczna w Syrii poniosła porażkę, jeszcze zanim się rozpoczęła, ponieważ w piątek syryjska opozycja odrzuciła apel Annana o podjęcie dialogu z Asadem. Zdaniem opozycji takie rozmowy, po trwającym rok rozlewie krwi w kraju, są bezcelowe i nierealistyczne. Taki obrót sprawy ujawnia pogłębiający się rozdźwięk między przywódcami syryjskiej opozycji, którzy twierdzą, że tylko pomoc wojskowa może powstrzymać reżim Asada, a wspólnotą międzynarodową, która obawia się, że dostarczenie broni grozi eskalacją konfliktu w Syrii - komentuje agencja.
Sobotnia misja Annana w Syrii zbiegła się z intensywnym ostrzałem przez siły rządowe miasta Idlib (w prowincji Idlib), bastionu rebelii w północno-zachodniej części kraju. "To najintensywniejsze bombardowania od skierowania do Idlibu posiłków w tym tygodniu. To wstęp do większego natarcia" - powiedział szef mającego siedzibę w Londynie syryjskiego Obserwatorium ds. Praw Człowieka Rami Abdel Rahman.
Powołując się na organizacje pozarządowe agencja AFP podała w sobotę po południu, że w prowincji Idlib zginęło 16 bojowników i czterech żołnierzy, a pięciu zostało pojmanych przez powstańców
Antyasadowscy bojownicy obawiają się, że w mieście dojdzie do reżimowej ofensywy jak w zbuntowanym mieście Hims, odbitym przez armię 1 marca po prawie miesięcznym oblężeniu i intensywnym bombardowaniu.
Moskwa jest gotowa na współpracę w kwestii reform w Syrii - powiedział tymczasem w sobotę rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow arabskim szefom dyplomacji, zebranym w Kairze. Zastrzegł, że za przemoc w tym kraju nie można winić tylko jednej strony.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.