Tyle proponuje rząd za likwidację Funduszu Kościelnego.
Obywatele mogliby przeznaczyć 0,3 proc. podatku na "misję publiczną Kościołów i związków wyznaniowych", opłacanie z budżetu składek ubezpieczeniowych za katechetów bez zmian, Kościoły i związki wyznaniowe samodzielnie płaciłyby natomiast składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych - to propozycje w sprawie Funduszu Kościelnego, jakie strona rządowa przedstawiła dziś podczas spotkania Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu.
Kościoły i związki wyznaniowe samodzielnie płaciłyby składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych. Płacenie składek ubezpieczeniowych przez wszystkie osoby zatrudnione w formie stosunku pracy (np. przez księży – katechetów) odbywałoby się w taki sam sposób jak obecnie.
Równocześnie szanując misję publiczną Kościołów i związków wyznaniowych, rząd proponuje, by obywatele mieli prawo do przeznaczenia 0,3 proc. należnego podatku rocznego na cele misji Kościołów i związków wyznaniowych. Możliwość odliczenia tej kwoty nie zmieniałaby dotychczasowego odpisu od podatku 1 proc., który obywatele mogą przekazywać na cele publiczne. Oznacza to zarazem likwidację Funduszu Kościelnego.
Prawo przekazywania części podatku na cele związane z misją publiczną Kościołów i związków wyznaniowych obowiązywałoby od 1 stycznia 2013 r.
Usamodzielnienie płacenia składek przez Kościoły nastąpiłoby z dniem 1 stycznia 2014 r.
Upraszczając formę przekazywania części podatku rząd proponuje, aby osoby starsze i pobierające emerytury mogły deklarować kwoty podatku za pośrednictwem ZUS i KRUS.
Według szacunków suma przekazywanego przez obywateli podatku rocznego osiągnęłaby kwotę ok. 100 mln zł rocznie, co odpowiadałoby dotychczasowym wydatkom państwa na te cele.
W imieniu rządu minister Boni będzie prosił Kościoły i związki wyznaniowe o zaopiniowanie tego projektu w ciągu 30 dni, wyrażając wolę dyskusji i wyjaśniania wszystkich kwestii.
Przeczytaj także:
Nasza sonda: Czy rządowa propozycja zastąpienia Funduszu Kościelnego przez odpis podatkowy (0,3 proc. podatku) to dobry pomysł?
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.