Przekonanie o tym, że Kościół w USA powinien wskazywać drogę całemu Kościołowi w procesie jego odnowy, wyraził nowy nuncjusz apostolski w tym kraju, abp Carlo Maria Viganò.
Według niego jest to wielkie zadanie, przed którym stoi tamtejsza wspólnota wiernych. Ma ona jednak determinację i łaskę potrzebne do jego wykonania. Watykański dyplomata przemawiał w czasie spotkania z seminarzystami i dobroczyńcami Papieskiego Kolegium Josephinum w Columbus w stanie Ohio, gdzie aktualnie kształci się 180 kleryków z 29 amerykańskich diecezji.
Nuncjusz w USA odniósł się także do chrześcijaństwa w Europie, stwierdzając, że na pewnych obszarach utraciło ono swą dotychczasową siłę i potrzebuje jakiegoś nowego wzorca. Zauważył w tym miejscu wzrost powołań do kapłaństwa i życia zakonnego w Stanach Zjednoczonych. Ostrzegł jednak, że choć amerykańscy wierzący nie tracą nadziei w trudnym momentach, to jednak zawsze muszą pamiętać o tym, że nieustannym wyzwaniem pozostanie zły duch, ustawicznie pragnący zniszczenia Kościoła.
Jest to jego pierwsza wizyta w tym kraju od początku pełnoskalowej agresji rosyjskiej.
"Niech Bóg ma litość dla nas. Niech oświeci sumienia sprawujących władzę".
Siostry ze Wspólnoty Dzieci Łaski Bożej zapraszają na tygodniową kontemplację oblicza Matki Bożej.
Donald Trump przyjął nominację Partii Republikańskiej na urząd głowy państwa
Szlachetna Paczka potrzebuje ponad 10 tys. wolontariuszy do przeprowadzenia akcji w całej Polsce.