Minister obrony Izraela Ehud Barak oświadczył, że świat musi przygotować się na "szybkie i stanowcze" powstrzymanie Iranu przed wejściem w posiadanie broni jądrowej i rozpętaniem regionalnego wyścigu zbrojeń nuklearnych.
Jak pisze w piątek agencja Associated Press Barak, czyniąc "ledwie zawoalowaną aluzję do uderzenia militarnego", przyznał, że taka operacja byłaby "skomplikowana i ryzykowna", a jej wynik - nieprzewidywalny.
Podczas przyjęcia, wydanego w czwartek wieczorem w izraelskim resorcie obrony z okazji Dnia Niepodległości Barak ostrzegał, że znacznie bardziej skomplikowane, niebezpieczne i kosztowne - zarówno w kategoriach życia ludzkiego, jak i finansowych - byłoby jednak dopuszczenie do uzyskania przez Iran broni nuklearnej.
Izraelski minister obrony wyraził też przekonanie, że gdyby do tego doszło, "Arabia Saudyjska, Turcja, a nawet Egipt byłyby zmuszone przyłączyć się do wyścigu" zbrojeń jądrowych.
Zdaniem Baraka Iran dysponujący bronią nuklearna "asertywnie" wspierałby też przeciwników Izraela, "siejąc terror w regionie i na całym świecie".
Iran twierdzi, że jego program nuklearny ma charakter czysto cywilny.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.