Reklama

Groźne majówki w górach

W 14 akcjach ratowniczych podczas długiego weekendu brali udział ratownicy górscy w Bieszczadach - poinformował w niedzielę ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Witold Goleniowski.

Reklama

"Najczęściej byliśmy wzywani do nagłych zachorowań lub wypadków na szlakach górskich. Sześć razy korzystaliśmy z pomocy śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego" - powiedział ratownik dyżurny.

Podkreślił, że nie zanotowano żadnego wypadku śmiertelnego.

Oprócz udziału w akcjach ratownicy kilka razy dziennie wzywani byli także do drobniejszych interwencji. Najczęściej pomagali turystom, którzy doznali urazów czy udaru słonecznego.

Bieszczadzka grupa GOPR monitoruje obszar prawie 4 tys. kilometrów kwadratowych. Oprócz Bieszczad opiekuje się turystami także w Beskidzie Niskim oraz na pogórzach Dynowskim i Przemyskim.

W niedzielę na Połoninie Wetlińskiej w Bieszczadach było siedem stopni Celsjusza. Z połonin widać w promieniu 100 kilometrów. Powyżej górnej granicy lasu wiatr wieje z prędkością 80 km/godz.

Z kolei w bieszczadzkich dolinach termometry wskazują 10 -14 stopni. W niedzielę natężenie ruchu w górach jest zdecydowanie mniejsze niż w poprzednich dniach - zaznaczył ratownik.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Poniedziałek
rano
3°C Poniedziałek
dzień
3°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
wiecej »

Reklama