Krakowskie pielęgniarki nie chcą być siostrami

Krakowskie pielęgniarki nie chcą, aby mówić do nich w tradycyjny sposób, czyli "siostro".

- W takim zwracaniu się do nas jest zaznaczona nasza podległość, zależność, służalczość - powiedziała Kronice Telewizji Kraków pielęgniarka Marianna Bahr.

A jej koleżanka Beata Czerwińska dodała:

- Słowo "siostro" wypowiadane do nas kojarzy się od razu z takim podejściem do nas na zasadzie "siostro, basen". Natomiast my już teraz jesteśmy coraz częściej osobami z wyższym wykształceniem, po wielu kursach, specjalizacjach.

To popularne określenie wywodzi się z czasów, kiedy pielęgniarkami były głównie zakonnice, czyli inaczej siostry zakonne.

Jak w takim razie zwracać się do nich?

- Najlepiej po prostu "proszę pani" - wyjaśniły w rozmowie z Kroniką.

Poważniejszym problemem jest niewłaściwe zachowanie pacjentów wobec pielęgniarek. Często spotykają się one z agresją, z krzykami, a nawet z wyzwiskami. Dlatego w krakowskim szpitalu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji rozwiesiły kartki z napisem: "Pielęgniarka jak policjant", przypominając w ten sposób, że od stycznia br. są funkcjonariuszami publicznymi i za ich znieważenie grozi nawet rok więzienia.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
15°C Piątek
dzień
17°C Piątek
wieczór
14°C Sobota
noc
12°C Sobota
rano
wiecej »